Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Staże z Urzędu Pracy to kompletna fikcja? Taka sytuacja

Pracodawcy nie chcą powierzać odpowiedzialnego zajęcia stażystom. W końcu to nie oni im płacą. Stażyści natomiast narzekają, że jest to dla nich stracony czas i niepotrzebnie wydane pieniądze podatników.

Staże z Urzędu Pracy to kompletna fikcja? Taka sytuacja
(East News, Justyna Rojek)

Traktowanie stażysty jako darmowej siły roboczej to częste zjawisko. Przez pierwsze trzy miesiące wynagrodzenie pracownikowi wypłaca Urząd Pracy. Po tym okresie pracodawca ma obowiązek zatrudnienia takiej osoby, a wtedy to na nim ciąży obowiązek wypłaty wynagrodzenia.

Szefowa nie ma dla mnie zajęcia. Powtarza, że nie ona mi płaci. Na moje wynagrodzenie idą pieniądze publiczne. Dostaję około 800 złotych na rękę. Szkoda mi zmarnowanego czasu. I tych marnowanych publicznych pieniędzy też szkoda - powiedziała w rozmowie z regiopraca.pl 20-latka z Bydgoszczy którą Urząd Pracy skierował na staż - Mój staż to fikcja. Żartuję, że to Nibylandia, ale do śmiechu mi nie jest. Chciałabym przecież czegoś się nauczyć - dodaje ze smutkiem.

Staże, które są źle zorganizowane, należy zgłaszać do Urzędu Pracy. Jeżeli urzędnicy nie otrzymują żadnych zgłoszeń to uznają, że współpraca stażysty z pracodawcą układa się pomyślnie. Kontrole są rzadkie i przeprowadzane tylko po wcześniejszym uprzedzeniu.

Jeżeli stażysta uważa, że jego staż jest źle zorganizowany, to powinien nas powiadomić. Przyjrzymy się sprawie. Staż jest po to, żeby bezrobotny nabył umiejętności zawodowych - tłumaczył Tomasz Zawiszewski, dyrektor Urzędu Pracy w Bydgoszczy.

Problemu nie należy szukać tylko po stronie pracodawców. Stażyści otrzymują wynagrodzenie w wysokości 997,40 zł netto i przez to wielu uważa, że za tak niskie wynagrodzenie nie będzie pracowało. Wielu z nich podejmuje pracę na chwilę, żeby tylko dostać pieniądze. Autor bloga niepoddawajsię.pl opisał swoją przygodę ze stażystami z UP.

Urząd Pracy obiecał mi więc podesłać swoich ludzi. Niestety większość z nich nie szukała pracy w gastro (w innych branżach pewnie też nie). Niektórzy musieli mi ściemniać, że nie byli zdolni, nie mieli dojazdu, babcia chora, dziecko w przedszkolu… Wymówki jak do komisji wojskowej. Czekałem, aż któryś kandydat z tatą za rękę przyjdzie albo z psem-żelazkiem za kabel. Na szybko zaproponowaliśmy znajomej, aby się zgłosiła po podanie - relacjonuje swoje doświadczenia.

W 2014 roku ze szkoleń i staży skorzystało ponad 275 tys. bezrobotnych z całej Polski. O staż mogą ubiegać się osoby bezrobotne, których sytuacja na rynku pracy jest szczególnie trudna. To osoby do 30 roku życia, długotrwale bezrobotni, kobiety, które nie wróciły do pracy po urodzeniu dziecka, osoby bezrobotne powyżej 50. roku życia, bezrobotni wychowujący niepełnoletnie dzieci, niepełnosprawni bezrobotni, czy bezrobotni po odbyciu kary pozbawienia wolności.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Zobacz także:
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić