Mężczyzna usłyszał tajemniczy hałas. Eric Kgatla był pracownikiem Parku Narodowego Krugera znajdującego się w RPA. Kiedy stacjonował na nocnej zmianie w swojej budce strażniczej, nagle z zewnątrz usłyszał niepokojące dźwięki, które poszedł skontrolować.
Ofiara nie zauważyła zwierzęcia. 45-latek na słonia natknął się spacerując w ciemnościach po zmroku. Z wstępnych informacji wynika, że z powodu słabej widoczności spotkał się z nim oko w oko, a następnie został przygnieciony ciężarem ssaka, który go przewrócił i stanął na niego - donosi The Independent.
Zadzwonił po pomoc do innego ochroniarza, który akurat był w pracy, jednak kiedy przybyły służby bezpieczeństwa, słoń zniknął, a ciało strażnika znaleziono przed pomieszczeniem mieszkalnym – poinformował Frans Mkhondo, rzecznik ośrodka.
To kolejny przypadek ataku zwierząt na ludzi w Parku Narodowym Krugera. Kilka dni temu media informowały o lamparcie, który przeskoczył ogrodzenie i zagryzł 2-letniego syna jednego z pracowników. Drapieżne zwierzę zostało zastrzelone.
Nasze pomieszczenia sąsiadują bezpośrednio z terenami, gdzie zwierzęta biegają na wolności, więc czasem może się zdarzyć, że zniszczą one ogrodzenie i przedostaną się na teren, gdzie mieszkają pracownicy – dodał rzecznik.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.