WARSZAWA
Wszyscy, którzy szukają imprezowych wrażeń w stolicy, swoje pierwsze kroki kierują na ulicę Mazowiecką. Pełno tam eleganckich lokali o wysokim standardzie, jak i budżetowych pijalni wódek i piwa. Po północy ulica Mazowiecka jest pełna imprezowiczów, zakorkowana przez taksówki, można znaleźć tam food trucki i hostessy namawiające do odwiedzenia klubu Bank czy Enklawy. Ale wystarczy odejść kawałek dalej od tego chaosu i skręcić w ulicę Kredytową, aby na chwilę znaleźć się w innym świecie. Pod numerem 9 znajduje się klub Miłość, o którym pisał m.in. „New York Times”. Powojenna kamienica kryje klub i jego letnią odsłonę – Patio, które zimą zamienia się w Ogród Zimowy, czyli minioranżerię. Roślinność jest motywem przewodnim w wystroju wnętrza – ścianę za djką zamieniono w egzotyczną, zieloną dżunglę. W Miłości odnajdą się miłośnicy lekkich brzmień w stylu house, a także fani czarnych rytmów.
Jeżeli wolicie styl retro i klasyczne wnętrza, to swoje kroki powinniście skierować na Powiśle, gdzie w otoczeniu malowniczego parku znajduje się lokal Syreni Śpiew. Modernistyczna bryła budynku fantastycznie koresponduje z wnętrzem w stylu art-deco. W Syrenim znajduje się kilka parkietów, a główną atrakcją jest tu grający co weekend big band. Do tego bar specjalizujący się w whisky z całego świata i możemy się poczuć jak w przedwojennej Warszawie.
Siedzibę w ważnym z punktu widzenia historii miejscu ma też klub 1500m2 do wynajęcia. Mieści się on w centrum Warszawy, w dawnym budynku najstarszego stołecznego liceum im. Klementyny Hoffmanowej. Wcześniej, do 2014 r., rezydował na Powiślu. Jak odnajduje się w nowej sytuacji można było się przekonać m.in. w styczniu podczas finałowej rundy Pierwszych Mistrzostw Polski Twórców Imprez Party Challenge by Desperados, odbywającej się w Reducie Banku Polskiego. To już nie klub - to instytucja.
Na Mokotowie, na ulicy Belwederskiej znajduje się piękna willa z lat 20., niedawno odrestaurowana przeżywa swoją drugą młodość – to tutaj ma swoją siedzibę DziK – Dom Zabawy i Kultury. Oprócz weekendowych imprez, można tam wpaść na niedzielny obiad w formie szwedzkiego bufetu, potańczyć swinga do późnych godzin wieczornych, a nawet poćwiczyć jogę.
POZNAŃ
Salony to miejsce sekretne, usytuowane w kamienicy przy ulicy św. Marcina. Inspirowane nielegalnymi barami z czasów prohibicji, gdzie wejście było tylko dla osób wtajemniczonych – żeby dostać się do Salonów, trzeba mieć zaproszenie lub kartę stałego klienta. Kiedy już wejdziecie do środka, warto zwrócić uwagę na stylowe meble i wysokie sufity ze sztukateriami. Miejsce to przyciąga nie tylko eleganckim wnętrzem, ale również znakomita muzyką, graną przez najlepszych polskich djów.
W wiekowym budynku mieści się również inny znany poznański klub – Projekt LAB. To miejsce, w którym postindustrialna przestrzeń łączy się z nowoczesną techniką, której zadaniem jest zapewnienie jak najlepszych wrażeń audio-wizualnych. Klub nazywany jest „Przestrzenią doświadczalną”. Podczas jego otwarcia w 2012 r. napoje były podawane w fiolkach, które kojarzymy z lekcji chemii. Projekt LAB to też miejsce nagrodzone – w 2013 r. w rankingu „Głosu Wielkopolski” przyznano mu tytuł najlepszego poznańskiego klubu.
Oczy znajdują się w samym centrum Poznania – przy ulicy Dominikańskiej. Sami nazywają się świątynią muzyki techno i house – w klubie tym grało wielu uznanych zagranicznych artystów sceny klubowej. W surowej przestrzeni Oczu znajduje się również sala koncertowa, na której występowali tacy polscy artyści jak xxanaxx, The Dumplings czy Tomek Makowiecki. Miejsce to zdecydowanie stawia na wysoki poziom muzyczny i artystyczny.
WROCŁAW
Jeżeli zawitacie do stolicy Dolnego Śląska latem, musicie koniecznie odwiedzić kultową Wyspę Słodową – miejsce spotkań młodzieży i studentów. Tam też przez całe wakacje cumuje Barbarka. Bezpretensjonalna przestrzeń z widokiem na Odrę i wrocławski rynek jest ulubionym miejscem spotkań wrocławian. Zimne piwo, imprezy pod gołym niebem i całodzienne wylegiwanie się na pokładzie – idealna przestrzeń do wakacyjnego lenistwa w środku miasta. W weekendy można tu usłyszeć najlepszych wrocławskich djów.
BauBar to obecnie najmodniejszy klub we Wrocławiu. Reklamuje się jako lokal z najlepszą elektroniką w mieście – sądząc po gościach, którzy tam występowali i atmosferze niczym nieskrępowanej zabawy, jaka panuje w BauBarze, jest to prawda. Lokal znajduje się przy ulicy Ruskiej 3. Proste, geometryczne wnętrze inspirowane Bauhausem i sztuką modernistyczną w naturalny sposób kontrastuje z tętniącymi życiem imprezami, na których króluje muzyka techno i house. Klub ma ambitny program artystyczny – koncerty, imprezy i wystawy.
KRAKÓW
Cień mieści się w klimatycznej piwnicy siedemnastowiecznego pałacu Lubomirskich, zaledwie kilkanaście metrów od Rynku Głównego. Na parkiecie wzrok przyciąga spektakularny, sklepiony półkoliście sufit z kilkunastoma kulami dyskotekowymi, a wnętrze zaskakuje nowoczesnością i przestrzenią, nietypową dla krakowskiego lochu. Jest to zdecydowanie klub dla wymagającej klienteli – posiada dwa parkiety, trzy bary i dwie strefy z chill-outem. W weekendowy wieczór można tu liczyć na tłum imprezowiczów i klubową muzykę graną zarówno przez polskich, jak i zagranicznych djów.
Dużą popularnością cieszy się znajdujący się również obrębie Starego Miasta klub Prozak 2.0. W piwnicy kamieniczki urządzono miejsce, w którym serwowana jest najnowocześniejsza muzyka elektroniczna. Jego właściciele tworząc je, chcieli połączyć cechy berlińskiego Berghain, londyńskiego Fabric i Space z Ibizy. Dlatego położyli nacisk na dobre nagłośnienie i oświetlenie oraz przyjazną atmosferę. Klub znany jest z tego, że często zaprasza polskich i zagranicznych djów o najwyższej renomie.
Kraków to nie tylko piwnice i kamienice, ale również nadwiślańskie plaże, ukryte ogrody i malownicze lokalizacje na świeżym powietrzu. Takim miejscem jest Oranżeria Pergamin, ogród w prowansalskim stylu usytuowany nieopodal krakowskich Błoni i rzeki Rudawy. Na gości ogrodu czeka ponad 400 miejsc siedzących, 60 leżaków, znakomicie wyposażony bar z szeroką gamą drinków, również bezalkoholowych. Do dyspozycji gości jest również stanowisko z grillem, boiska do siatkówki i strefa cross-fitu. Oranżeria jest świetnym wyborem na relaksujące niedzielne popołudnie po klubowych szaleństwach weekendu.
TRÓJMIASTO
Sfinks 700 to już legenda trójmiejskiej sceny klubowej. Usytuowany nieopodal sopockiego molo, przy zielonym skwerze na ulicy Mamuszki 1 we wnętrzach klasycystycznego pawilonu z 1911 roku, ukrywa prawdziwą bombę muzyczną i kulturalną. Znany w całej Polsce ze znakomitego nagłośnienia i najgrubszych imprez po tej stronie Bałtyku, Sfinks jest obowiązkowym przystankiem dla każdego klubowicza, który zawita do Sopotu. Przed muzyczną ucztą w Sfinksie warto wpaść na drinka lub dwa do Mewy Towarzyskiej (Pułaskiego 15), kameralnego miejsca nieco na uboczu centrum życia nocnego Trójmiasta. Warto tym bardziej, że klub wywalczył sobie tytuł Mistrza Polski Twórców Imprez w ramach Desperados Party Challenge. Z dala od kiczowatych klubów na „monciaku”, Mewa zaspokoi nawet najbardziej wymagające gusta. Sympatyczna obsługa, dobrze zaopatrzony bar i domówki bez nadęcia – to znaki rozpoznawcze tej towarzyskiej Mewy.
Party Challenge by Desperados to pierwsze Mistrzostwa Polski Twórców Imprez, w których przedstawiciele sceny klubowej z czterech miast Polski konkurowali o miano najlepszego organizatora wydarzeń imprezowych.
To pierwsze takie wydarzenie w Polsce. Zmienia ono sposób myślenia ludzi o imprezowaniu i podnosi je do rangi prawdziwej sztuki.
Zasady były proste. W Warszawie, Gdańsku, Poznaniu i Krakowie po dwóch przedstawicieli twórców imprez z tych miast spotkało się na neutralnym terenie. Tego samego wieczoru musieli rozkręcić imprezę – każdy na swój unikalny sposób i przekonać do siebie imprezowiczów. O tym, kto wygrywał starcie i awansował do Wielkiego Finału, decydowali imprezowicze, którzy byli sędziami tego pojedynku.
27 lutego w Warszawie miał miejsce Wielki Finał. Zobacz, jak wyglądała najlepsza impreza roku i dowiedz się, kto został pierwszym Mistrzem Polski Twórców Imprez.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.