Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
aktualizacja 

Twierdzi, że wygrała 33 mln funtów, ale... wyprała kupon

10

Ta historia brzmi jak jeden z nocnych koszmarów. Kobieta uświadamia sobie, że wygrała miliony funtów, kiedy nagle reflektuje się, że jej kupon został w kieszeni spodni, które wylądowały w pralce. Tak przynajmniej twierdzi rzekoma zwyciężczyni.

Twierdzi, że wygrała 33 mln funtów, ale... wyprała kupon
(Pixabay.com, CC0 Public Domain)

Mieszkanka angielskiego Worcester dwoiła się i troiła, żeby uratować kupon. Zniszczony kawałek papieru przedstawiła właścicielowi kiosku Natu Pate, w którym nabyła szczęśliwy los. Problem w tym, że poza rokiem nie widać na nim ani dokładnej daty, ani kodu kresowego. Ten ostatni jest niezbędny do przeskanowania kuponu i sprawdzenia daty jego sprzedaży, a więc potwierdzenia, że to właśnie ten szczęśliwy los.

Kobieta nie traci nadziei. Pomocy zaczęła szukać u operatora loterii Camelot. Ten ponoć zrozumiał sytuację i zapewnił, że sprawę zbada. Na ewentualny odbiór nagrody jest jeszcze sporo czasu. Termin upływa 7 lipca.

Jeśli wersja kobiety się potwierdzi, stanie się właścicielką zawrotnej sumy. Do wygrania było 66 mln dolarów. Szczęśliwe liczby, czyli 26, 27, 46, 47, 52 i 58, skreśliła też para David i Carol Martin z Hawick. Oni swoją część już odebrali.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Tragiczny wypadek w Tatrach. Turysta zginął po upadku z wysokości
Mieszkali w namiocie w Łodzi. Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży
Tu matka Madzi z Sosnowca odsiaduje karę więzienia. Takie warunki ma Katarzyna W.
Zaskakujący finał poszukiwań 71-latka. Znaleźli go w lodowatej rzece
Pożar domu w Boruszowicach. Policjanci zdążyli w ostatniej chwili
Bytom. Mężczyzna i pięć nastolatek zatrzymani na ogródkach działkowych
Wjechał w armatkę śnieżną w Krynicy-Zdroju. 13-latek nie żyje
Nietypowy widok w lesie. "Natura potrafi zaskakiwać"
Dwie rosyjskie rafinerie bez ropy? Skuteczny atak Ukrainy
Myje się dwa razy w tygodniu. "Mam obawy, że brzydko pachnę"
Robert Karaś będzie reprezentować azjatycki kraj. "Zrobię to z dumą"
Wjechał na oblodzone jezioro. Auto utknęło na środku
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić