*Pierwsze efekty widać jak na dłoni w Szwecji. *W domu starości Svartedalen, w Gotheborgu, 68 pielęgniarek od lutego 2015 roku pracuje tylko sześć godzin dziennie. Jak podaje BBC, po kilkunastu miesiącach eksperymentu aż 77 proc. z nich deklaruje dobry stan zdrowia. W grupie kontrolnej, pracującej 8 godzin, odsetek ten wynosi 49 proc. Do tego pielęgniarki pracujące krócej aż trzy razy rzadziej brały zwolnienia lekarskie.
Zauważono także bardzo dużą poprawę ich wydajności. Pracujące w domu starości krócej w ciągu dnia, prowadziły aż o 80 proc. więcej zajęć aktywizujących osoby starsze, niż ich koleżanki wykonujące obowiązki przez 8 godzin. Te pierwsze, dzięki lepszemu stanowi zdrowia, były aktywniejsze i mniej zestresowane.
Zmiana trybu pracy wymusiła jednak zatrudnienie 17 kolejnych pielęgniarek. To kosztowało 1,1 mln dol. (ok. 4,3 mln zł), ale jednocześnie zredukowano koszty utrzymania bezrobotnych o 530 tys. dol. (ok. 2 mln zł).
Na eksperyment zdecydowała się też agencja turystyczna z Glasgow. Jej szef twierdzi, że dzięki sześciogodzinnemu dniowi pracy, wszyscy dają z siebie więcej, nikogo nie rozkojarzają pogaduchy (po prostu nie ma na nie czasu), a produktywność rośnie. Projekty, które dotychczas zajmowały 2-3 miesiące, teraz da się zrobić nawet dwa, trzy razy szybciej. Do tego pracownicy są zadowoleni, bo mają więcej czasu dla siebie. Mogą go przeznaczyć np. dla rodziny.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.