Tajemnice Calais zdradził jeden z wolontariuszy. Na Facebooku napisał, że słyszał o chłopcach uprawiających seks z wolontariuszkami. O mężczyznach korzystających z usług prostytutek w obozie. O innych, którzy uprawiali seks z kilkoma kobietami dziennie, by następnego dnia robić to samo. A według niego to tylko czubek góry lodowej nadużyć.
*Uchodźcy są mocno zależni od pomocy niesionej przez wolontariuszy. * Nie mają pozycji, by oprzeć się lub odmówić im czegokolwiek. Dlatego organizacje charytatywne starają się nagłośnić problem, zamiast zamiatać go pod dywan. Często jednak nie mogą nic zrobić - informuje "Independent".
Organizacje charytatywne mają politykę zera tolerancji dla związków z uchodźcami. Sytuacja w Calais jest jednak skomplikowana. Przede wszystkim miejsce to nie ma oficjalnego statusu obozu uchodźców, jest to w rzeczywistości nielegalne zgromadzenie. Dlatego nie można zmusić wolontariuszy do odejścia. Z kolei na ochotnika może zgłosić się każdy, ponieważ nikt nie sprawuje nad tym oficjalnej kontroli.
Autor: Bartosz Nowak
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.