Księżna uciekła, ale wciąż żyje w strachu. Anonimowe źródła bliskie 45-letniej Hayi Al-Hussein twierdzą, że nie czuje się ona bezpiecznie. Kobieta martwi się ponoć, że zostanie porwana i przewieziona z powrotem do Dubaju.
Żona władcy poznała mroczne tajemnice. Jednym z głównych powodów ucieczki do Europy miało być odkrycie faktów dotyczących Latify Al Maktoum. 33-letnia księżniczka w marcu 2018 roku również próbowała uciec z Dubaju. Została jednak zatrzymana u wybrzeży Indii. Od tamtej pory nie pojawiły się żadne nowe informacje o jej losie.
Haya Al-Hussein z kraju uciekła prawdopodobnie kilka miesięcy temu. W Dubaju żony emira nie widziano publicznie od lutego. Twierdzi się, że razem z 11-letnią córką i 7-letnim synem przebywa w Londynie. Pojawiły się też doniesienia, że może znajdować się w Niemczech. Według źródeł stara się o rozwód z Muhammadem Ibn Raszidem Al Maktoumem - donosi BBC.
Szejk przeklął kobietę. Ucieczka żony została potwierdzona przez samego emira Dubaju. Władca zwrócił się bezpośrednio do niej w opublikowanym na Instagramie wierszu. Fragment poezji jeszcze bardziej zaniepokoił światową opinię publiczną. Według tłumaczenia, w wierszu zawarte są słowa: "Nie obchodzi mnie, czy jesteś żywa czy martwa".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.