Przedsiębiorca chciał wzbogacić się na strachu przed koronawirusem. Ukrainiec wystawił w Internecie ogłoszenie, w którym oferował 100 tys. maseczek medycznych za wielokrotność ceny sklepowej. Szybko znalazł chętnych do kupna chodliwego towaru.
Pokrzywdzony skupował maski przez kilka tygodni w różnych miejscach - informuje kijowska prokuratura.
Interes nie poszedł jednak po myśli sprzedającego. Umówił się z grupą pięciu mężczyzn na terenie obwodu kijowskiego. Na miejscu kupujący oświadczyli przedsiębiorcy, że są policjantami i konfiskują towar.
Zobacz też: Koronawirus w Polsce. Jerzy Owsiak zdradza, jak długo działa maseczka
Mężczyzna nie uwierzył, ale wtedy napastnicy wyjęli pistolety. Sterroryzowali handlarza i załadowali 100 tys. maseczek do kilku samochodów, którymi potem uciekli w różnych kierunkach.
Zrabowali maseczki medyczne o wartości miliona dolarów
To około 20-krotność normalnych cen sklepowych. Przestępcy chcieli odsprzedać maseczki, dyktując jeszcze wyższe cenę. Nie zdążyli, wcześniej dopadła ich ukraińscy policjanci.
Służby zatrzymały trzech spośród pięciu napastników. To mieszkańcy Kijowa i obwodu kijowskiego w wieku od 26 do 42 lat, którzy byli już karani za oszustwa. Policja tropi pozostałych członków bandy. Wszystkim grozi 10 lat więzienia.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.