Dziwna sytuacja wydarzyła się przed jedną z restauracji. Matlak opuścił ją wraz z synem, po czym krzycząc na niego, wsadził do bagażnika i odjechał. Twierdził, że chciał wywołać reakcję wśród przypadkowych świadków zdarzenia, licząc na to, że się wtrącą. Nie wiedział, że jest nagrywany.
Byłeś niegrzeczny i teraz zostaniesz ukarany. Wsadzę cię do bagażnika – miał według relacji świadków krzyczeć Matlak do syna.
Mężczyzna został aresztowany, gdy wrócił do restauracji. Był już wtedy sam. Funkcjonariuszom tłumaczył, że zrobił to już trzeci raz i za każdym razem nikt nie reagował. Twierdził, że chciał w ten sposób zdobyć przebojowy materiał, który rozniesie się w internecie. Miał on udowodnić ludziom, że powinni czasem wtrącać się w nieswoje sprawy.
Pomyślałem, że może powinienem zrobić wideo, by pokazać ludziom, że powinni reagować, gdy widzą, że dzieje się coś złego – powiedział Matlak w rozmowie z NBC Chicago.
Świadkowie mają inne zdanie. Twierdzą, że sytuacja z karą wydarzyła się całkiem na serio. Ich zdaniem Matlak wrzucił syna do bagażnika i natychmiast odjechał, nie dając nikomu czasu na reakcję. Zwracają uwagę także na to, że dzień zdarzenia był wyjątkowo gorący. Było ponad 30 stopni.
Żona aresztowanego, Laura Ouijano broni męża. Potwierdza jego wersję i tłumaczy, że miała możliwość natychmiastowego wyciągnięcia dziecka z bagażnika poprzez tylną kanapę samochodu. Świadkowie twierdzą jednak, że gdy mąż odjeżdżał spod restauracji, nie zrobiła tego.
Opieka społeczna z Norridge na przedmieściach Chicago, gdzie doszło do zdarzenia, zadecydowała o odebraniu rodzicom dziecka. 3-latek trafił do krewnych pary. Pozostanie tam do czasu, aż służby "w pełni rozumieją wszystko okoliczności" sprawy.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.