Incydent wydarzył się na basenie w Oranienburgu. Polityk pojawił się tam, prezentując plecach tatuaż. Widniał na nim charakterystyczny budynek obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu, a także ogrodzenie z drutem kolczastym i napis "Jedem des Seine", co przetłumaczyć można jako "każdy ma to, na co zasłużył". Jest to wyraźne odniesienie do bramy obozu w Buchenwaldzie, gdzie widniało owo zdanie.
Marcel Zech został oskarżony o naruszenie zakazu publikowania nazistowskich symboli. Zdjęcie pleców polityka zrobił inny przebywający na basenie mężdzyzna i natychmiast zglosił do prokuratury. 27-letni członek Narodowodemokratycznej Partii Niemiec, który zasiada w radzie powiatu, może za swój tatuaż trafić nawet do więzienia. Grozi mu pięć lat.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.