Ofiarą złodziei była staruszka, którą przywieziono z podejrzeniem wylewu. Jak podaje „New York Post”, umierającej 92-latce ukradziono... ślubną obrączkę.
Jej brak zauważyli najbliżsi kobiety, którzy przyjechali do szpitala po telefonie od lekarzy. Staruszka miała bowiem zawał i jej stan bardzo się pogorszył. 12 godzin później kobieta zmarła.
Kradzież bardzo rozzłościła członków rodziny. Obrączka była wysadzana brylantami i wyceniano ją podobno na ok. 10 tysięcy dolarów.
*To już drugi przypadek, kiedy giną kosztowności pacjentów tego szpitala. *Jego władze twierdzą, że współpracują z nowojorską policją, ale póki co nie udało się złapać złodzieja.
Nie przegap:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.