Przed M1 rozegrała się porażająca scena. Obecni tam ludzie słyszeli i widzieli, jak ochrona wzywa właścicieli marznącego psa. Para zostawiła go tam ponoć na godzinę, licząc, jak wytłumaczyli, że przed mrozem ochroni zwierzę jego futro.
Serdecznie pozdrawiam parę, która do godziny 15.19 zostawiła psa pod Centrum handlowym M1 Marki. Według świadków pies był przypięty około godziny. Nie był w stanie siedzieć już na ziemi, trząsł się, na pysku miał lód. Ochrona centrum handlowego zareagowała w ten sposób, że wezwała opiekunów psa przez radiowęzeł. (...) Według nich psu nie było zimno,bo ma futro - pisze obserwująca zajście dziewczyna i pokazuje zdjęcia właścicieli psa.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.