Dla większości z nas gotowe jedzenie, cukier i alkohol to wręcz sposób życia. Oczywiście, mamy świadomość tego, czym jest zdrowa dieta i nawet potrafimy odmówić sobie paczki ulubionych chrupków. Ale rzadko zastanawiamy się, ile faktycznie cukru zawierają inne składniki w typowym menu takie jak na przykład keczup, gotowe sosy czy "zupy w pięć minut".
Dwójka Duńczyków postanowiła nagrać film pokazujący, jak na zdrowie fizyczne i kondycję psychiczną wpływa wyrzucenie tych składników z jadłospisu - donosi serwis sciencealert.com.
Przez kolejne cztery tygodnie mężczyzna odżywiał się więc jedynie naturalnymi produktami. Dzień zaczynał od śniadania, na które jadł jogurt naturalny bez dodatku cukru, jajka i świeżo wyciskany sok. Niezbyt duże to poświęcenie, ale za to jakie efektowne! Trudniej było znaleźć jakikolwiek napój bez dodatku cukru. W najbliższym sklepie jedynym płynem spełniającym to kryterium była... woda. Schody zaczynały się w porze lunchu. Zamiast typowej bomby kalorycznej, Sacha musiał wrzucać na ruszt tylko sałatkę. Brzmi to dość depresyjnie...
Już po 4 dniach Harland miał dość. Towarzyszyło mu uczucie permanentnego głodu, jednak ratunek znajdował w pokarmach zawierających nienasycone kwasy tłuszczowe takich jak oliwa z oliwek, orzechy czy też ryby.
Przed eksperymentem mężczyzna ważył 81,7 kg, jego organizm zawierał o 15,5 % więcej wody niż potrzeba, ciśnienie wynosiło 135/75, poziom cholesterolu był na pułapie 4,6, natomiast poziom hemoglobiny wynosił 10,6. Po miesiącu schudł do 77,2 kg, w jego ciele było już tylko 14,2 % wody więcej niż normalnie, ciśnienie krwi spadło mu do 125/75, a poziom cholesterolu do 4,0. Wartość hemoglobiny również spadła do poziomu 10,0.
Nigdy bym nie pomyślał, że zdrowa dieta może tak kolosalnie wpłynąć na moją kondycję psychiczną - dodał po eksperymencie Sacha Harland.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.