Kim Kardashian była przetrzymywana w Paryżu podczas imprezy Fashion Week. Skradziono przedmioty warte dziesiątki milionów euro. Głównie biżuterię. Żadnych książek - zadrwił z celebrytki jeden z użytkowników Twittera.
*Komentarzy takich jak powyższy jest sporo. *Sprawa Kardashian, która we własnym pokoju hotelowym została napadnięta przez dwóch przebranych za policjantów mężczyzn, związana i okradziona na sumę ok. 10 milionów euro (ponad 40 milionów zł), nie budzi raczej wątpliwości wśród oburzonych Amerykanów. Francuzi jednak mają zupełnie inne zdanie na temat zdarzenia, czego upust dali w internecie.
Ukradli jej 10 milionów euro w biżuterii. Prawdziwym newsem jest jednak to, że można chodzić po ulicy, nosząc na sobie 568 lat płacy minimalnej - wytknął wystawny tryb życia Kardashian inny internauta.
Myślę, że napastnicy, którzy tej nocy zobaczyli Kim Kardashian bez makijażu, doznali niezłej traumy - napisała na swoim profilu Francuzka, Aurelie R.
Kim K. została obrabowana. To pokazuje, jak słabą ochronę ma dziewczyna, która przez całą dobę otoczona jest przez swoją rodzinę, ochroniarzy, kamerzystów i obsługę, pracującą przy jej reality show - napisała na Twitterze francuska internautka Jessica, której ciężko odmówić racji.
*Żarty Francuzów nie mogły też ominąć słynnych pośladków życiowej partnerki Kanye Westa. *Jeden z internautów stwierdził, że do związania samej tylko tylnej części ciała gwiazdy "zużyto na pewno przynajmniej 12 metrów liny", podczas gdy inny dziękował losowi, że "nie zostały ukradzione także jej implanty piersi i pośladków".
Autor: Tomasz Wiślicki
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.