Prawie 60 proc. Polaków opowiada się za czasowym zawieszeniem zakazu handlu w niedziele - wynika z badania UCE RESEARCH i SYNO Poland dla "Gazety Wyborczej".
Przeciwnego zdania jest 27,2 proc ankietowanych jest przeciwnego zdania. Dla 10,1 proc respondentów ta kwestia nie ma znaczenia, a 3,9 proc osób nie zajęło stanowiska.
– Polakom ewidentnie brakuje niedziel z handlem. Oczywiście im większe miasto, tym jest to bardziej widoczne, a proponowana zmiana ma mocniejsze uzasadnienie ekonomiczne i społeczne. Ludzie w dużych i średnich miejscowościach często dużo pracują i nie mają tyle czasu, żeby porządnie i w spokoju zrobić zakupy. Z kolei w soboty widzimy, co dzieje się w sklepach i to nas odstrasza – komentuje Krzysztof Zych z firmy analityczno-doradczej UCE GROUP LTD.
Zdaniem 43,8 proc. ankietowanych za zniesieniem zakazu przemawiają przede wszystkim względy bezpieczeństwa, czyli rozłożenie ruchu w sklepach tak, by nie gromadziło się tam zbyt wiele osób naraz.
W dalszej kolejności ankietowani wymieniają troskę o miejsca pracy, czy potrzebę ratowania firm będących w trudnej sytuacji.
– Rząd powinien poważnie podejść do zawieszania zakazu. I im szybciej to zrobi, tym lepsze i trwalsze będą efekty. A mogą one być podwójne. W sklepach rozładuje się ruch na poziomie ok. 10 proc., oszczędnie szacując, przez co fizycznych zakażeń koronawirusem może być mniej. Aspekt ekonomiczny też jest nie do pominięcia. Klienci będą mogli wydać więcej pieniędzy, a to teraz gospodarce jest niezmiernie potrzebne – podsumowuje Krzysztof Zych.
O argumenty zapytano też zwolenników zakazu niedzielnego handlu. Większość jest zdania, że zakaz powinien być utrzymany ze względu na troskę o pracowników sklepów.
29 proc. ankietowanych wskazało, że za zakazem handlu przemawia interes małych sklepów. 5,9 proc. wskazało przyczyny religijne.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.