Gwałtowne starcia wybuchły w centrum Kijowa. Natarli Ukraińcy, którzy nienawidzą Rosji
Demonstranci ruszyli na policjantów, mundurowi nie pozostali dłużni. W ukraińskiej stolicy, tuż przy siedzibie Rady Najwyższej, protesty przerodziły się w gwałtowne starcia. Miejsce nie było przypadkowe, wiadomo też, od czego wszystko się zaczęło.
Wymowny gest
Zamieszki wybuchły, kiedy demonstranci podpalili rosyjską flagę - informuje Radio Wolna Europa. Starcia koło Rady Najwyższej mają ścisły związek z ustawami, nad którymi pracuje ukraiński parlament. Budzą one ogromne emocje.
Rosja agresorem
Prawo, które mają przyjąć deputowani, mówi o reintegracji Donbasu, który pozostaje pod kontrolą separatystów. Jednocześnie w tej samej ustawie Rosjanie zostaliby uznani za agresorów. Protestujący w Kijowie domagają się jak najszybszego uchwalenia projektów.
Płonące opony
Wysłanie w okolice Rady Najwyższej niemal 4 tysięcy policjantów nie uspokoiło sytuacji. Demonstranci podpalali opony i ciskali nimi w stronę policjantów.
Odpowiedź policji
Na atak demonstrantów mundurowi odpowiedzili gazem łzawiącym.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.