To jak kopanie leżącego! Burza Frank zatapia Wyspy
Najpierw dwa cyklony, teraz Frank
Ulewa i wiatr o prędkości ponad 130 km/h nadeszły znad Atlantyku i uderzyły w dotkniętych już powodziami mieszkańców Yorku i Cumbrii. Tysiące domów w Irlandii Północnej i Szkocji pozostaje bez prądu. Wiele lotów odwołano, inne są poważnie opóźnione. Wojsko przeprowadza ewakuację mieszkańców z najbardziej zagrożonych terenów, a policja aresztuje już pierwszych szabrowników.
Wichura
Zdecydowanie to najsilniejsza burza 2015 roku. Najniższe ciśnienie w tej części świata odnotowano w grudniu 1986 roku - 900 hPa.
Gdy Frank uderzył w Islandię, wiatr miał prędkość 400 km/h. Docierając do północnych granic Wielkiej Brytanii i Irlandii wichura nieco osłabła, ale wystawiła na próbę umiejętności wielu pilotów.
Zniszczenia
W kraju obowiązuje blisko 300 alarmów i ostrzeżeń powodziowych. 22 z nich są najwyższego stopnia.
W samym Leeds zniszczonych zostało 2000 domów i 400 przedsiębiorstw. Brytyjski premier odwiedził niektóre z najbardziej zniszczonych powodzią miejsc i zapewniał, że nie będzie żadnych cięć wydatków przeznaczonych na odbudowę infrastruktury oraz ochronę przeciwpowodziową - czytamyna polishexpress.co.uk.
Szaber
Wysoka woda
W niektórych regionach Wielkiej Brytanii wysoka woda utrzymuje się od kilku tygodni.