Krzysztof Narewski| 
aktualizacja 

Globalne ocieplenie może przyspieszyć. Winny czerwony śnieg

14

Specjalny gatunek alg sprawia, że śnieg robi się czerwony. To z kolei przyczynia się do topnienia lodowców o nawet 17 proc. szybciej niż do tej pory sądzono.

Back Camera
Back Camera (Peretz Partensky/Wikimedia CC BY-SA 2.0)

Chodzi tu o algę zawłotnię śnieżną. Farbując śnieg, pozbawia go jednej z najistotniejszych jego właściwości – odbijania promieni słonecznych. Biały puch zabarwiony na czerwono pochłania je i topnieje. To z kolei uruchamia kolejną reakcję. W stopionej, cieplejszej już wodzie pojawia się jeszcze więcej mikrobów.

Zdaniem prof. Romana Diala z Alaska Pacific University stanowi to poważny problem. Jak twierdzi, nieujmowanie wpływu tych alg na zmianę klimatu sprawia, że znacząco niedoszacowane są trwający wzrost temperatury i podnoszenie się poziomu wody w oceanach, co zagraża milionom osób.

Biorąc pod uwagę globalny wzrost temperatury, glony najprawdopodobniej rozprzestrzenią się najszybciej na płaskich połaciach śniegu. Mowa tu zatem o Grenlandii i Antarktyce. Tymczasem są to regiony niezwykle istotne dla klimatu świata – cytuje Diala brytyjski "Daily Mail".

Czerwony śnieg to jednak nie jedyna rzecz, która martwi naukowców. Ich zdaniem istotnymi zagrożeniami są popiół ze spalanej biomasy i kurz z regionów rolniczych, które coraz częściej spotyka się na lodowcach. To może dodatkowo przyspieszyć rozwój mikrobów.

Niecodzienne zjawisko czerwonego śniegu po raz pierwszy opisał kapitan John Ross w 1818 roku. Przepływał wtedy ze swoją ekspedycją przez Przejście Północno-Zachodnie w Archipelagu Arktycznym. Odnotował, że śnieg w niektórych miejscach był tak czerwony jak wino.

Zobacz także: Zobacz też: Azjatyckie lodowce w niebezpieczeństwie

Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić