aktualizacja 

Panika w samolocie. Wszystko przez sieć Wi-Fi

4

Pasażerowie australijskiej linii Quantas lecący z Melbourne do Perth przeżyli prawdziwe chwile grozy. Zawiniła prywatna sieć Wi-Fi, której właściciel ustawił nazwę na "przenośne urządzenie do detonacji".

Panika w samolocie. Wszystko przez sieć Wi-Fi
(en.wikipedia.org)

Ogromny strach ogarnął pasażerów, gdy cała sprawa wyszła na jaw. Zgłosiła ją obsłudze pasażerka, która próbowała połączyć się z bezprzewodowym internetem, jeszcze przed startem samolotu.

Załoga o wszystkim poinformowała kapitana. Ten zachował zimną krew i poprosił właściciela hot-spota o nazwie "przenośne urządzenie do detonacji", żeby wyjaśnił sprawę. Winny całego zamieszania nie ujawnił się, więc musiały interweniować służby.

Sprawdzono cały samolot i stwierdzono, że jest bezpieczny. Lot odbył się z zaledwie dwugodzinnym opóźnieniem, jednak 40 pasażerów zrezygnowało z podróży maszyną. Jak informuje "The West Australian", sieć mógł stworzyć podróżny znajdujący się w terminalu.

Teraz serce internetu w jednej aplikacji. Bądź na bieżąco i pobierz w Google Play albo App Store.

Autor: Antek Kwiatecki

Zobacz także

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić