Tacy kiedyś będziemy. Zobacz jak zmienią się ludzie za miliony lat

1/5

Dzióbki

Dzióbki
(Fotolia/o2.pl)
0
0

Doskonale rozumieją to rozdymkowate. Niektóre podgatunki tych śmiesznych ryb, zmieniające się ze strachu w balonik, mają ciekawą cechę. Na świat przychodzą z zębami, które z czasem łączą się ze sobą w coś na wzór twardego dzioba.

Dr Gareth Fraser z Uniwersytetu Sheffield odkrył zbieżność w ewolucji tej dziobopodobnej konstrukcji z naszym garniturem zębów. Zasugerował, że w odległej przyszłości, teoretycznie nawet za miliony lat, człowiek może kompletnie zmienić "garderobę". Siekacze, trzonowc,e a nawet koszmarnie kłopotliwe zęby mądrości, zastąpiłby stale regenerujący się twardy dziób - jak u papugi lub egipskiego boga mądrości Thota, człowieka z głową ibisa.

2/5

Rozrywkowe 70-latki

0
0

*Po pierwsze, gdy nasze rozbuchane erotyką pokolenie kiedyś się zestarzeje, apetyt na figle pod pierzyną nie zniknie. *To społeczny aspekt. Drugi jest biologiczny. Organizmy na Ziemi podległe selekcji naturalnej obierają jedną z dwóch taktyk rozrodczych. Albo dojrzewają płciowo szybko i produkują liczne potomstwo, żeby choć część przeniosła geny dalej, albo mają je mniej liczne i tym samym opiekująsię nim znacznie dłuzej. W drugim przypadku ludzie doslzi wręcz do perfekcji.

*Zwróciliście może uwagę, jak wielu waszych znajomych nadal zachowuje się jak dzieci. Niektórzy przeciągają ten stan nawet dobrze poza 30. rok życia. *Coraz później mamy też dzieci. Gdy dodać do tego wydłużenie okresu sprawności fizycznej o kilka dekad, rodzi się nam wizja aktywnych życiowo, wieć takze seksualnie, 70-latów. Niektórzy badacze ewolucji, jak Cadell Last z The Global Brain Institute, wskazują na stałe opóźnianie dojrzewania płciowego, momentu reprodukcji i wydłużanie życia.

Zmiany społeczno-kulturowe dodatkowo wzmacniają ten trend. Żyjemy dłużej, kochamy się dłużej i dzieci mamy coraz później. Według Lasta pierwsze pokolenie ludzi zdolnych żyć o wiele dłużej i rozmnażać się później pojawi się na Ziemi w ciągu 20-30 lat.

3/5

Jedna rasa, ludzka rasa

0
0

Niezależnie od tego, czy będziemy mieli gigantyczne oczy czy dzioby zamiast ust i zębów, w najbliższym czasie natura zupełnie wyłysieć. W końcu włosy to nasz naturalny kapelusz. Inną kwestią pozostaje różnorodność genetyczna.

W czasach, gdy wszyscy robią "to" ze wszystkimi, najbardziej skrajnym narodowcom co najwyżej pozostanie wpisać postulaty o czystości rasowej na ścianach własnego mieszkania. O ile na Ziemi jest zbyt wielu ludzi, by groziło nam masowe upośledzenie typowe dla chowu wsobnego zamkniętych kultur, o tyle musimy pogodzić się z rozmywaniem cech typowych dla poszczególnych ras. Można to już zaobserwować w Ameryce Południowej. Naukowcy sądzą, że ludzie z przyszłości będą wyglądać jak dzisiejsi Brazylijczycy. Szybko to nie nastąpi, ale jest raczej nieuniknione.

4/5

Komputerowi ludzie

0
0

W przepychankach z Naturą biorą udział zarówno inżynierowie pracujący nad naprawą naszego ciała, bioniczne oczy, kończyny, a nawet ci szukający sposobu na przeniesienie naszej świadomości do sztucznej sieci neuronowej.** Opłakane skutki takiej zabawy oglądaliśmy przed laty w "Kosiarzu Umysłów", a ostatnio w "Transcendencji". Droga do praktycznego zastosowania idei filmowych pozostaje jednak daleka, gdyż obecnie potafimy przenieść co najwyzej kilka milimetrów tkanki mózgu szczura.

Równolegle trwają prace nad stworzeniem sztucznej inteligencji. Niektórzy naukowcy sądzą, że rzeczywistość rodem z filmów Spielberga może stać się naszym udziałem już w roku 2100.

Nasi potomkowie mogą więc żyć w świecie, w którym obok siebie przechadzają się samodzielnie myślące roboty, udoskonaleni implantami ludzie oraz ci, którzy zapłacili, by swoją świadomość przenieść do skorupy z metalu. Pytanie, jak radzić sobie w takim towarzystwie będą niezamożni z ciałem w wersji 1.0.

5/5

Dziecko na zamówienie

0
0

Wizja tego fikcyjnego filmowego świata wkrótce może natrafić na podatny grunt w naszej rzeczywistości. Sprawami tzw. designerskich dzieci zajmują się już nie tylko bioetycy, ale i inżynierowie. Obecnie pozwalamy sobie na manipulowanie przy myszach, ale tacy jak ekspert od klonowania dr Tony Perry widzą rychłe nadejście "genetycznych edytorów", którzy pochylą się nad zarodkami.

Molekularne nożyczki będą mogły nie tylko wyciąć niepożądane części kodu DNA, ale wkleić te, na rodzicom będzie zależało najbardziej. Brytyjczycy zajmują się już nawet prawnymi implikacjami tworzenia dzieci z trzech osób. Następne w kolejce do prawnego zatwierdzenia mogą być zakaz dyskryminacji na tle genetycznym, nowa definicja słowa "rodzic", czy np. prawne ograniczenie długości życia człowieka.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić