Przypomnijmy, że sejm przyjął wczoraj uchwałę w sprawie przywrócenia ładu prawnego oraz bezstronności i rzetelności mediów publicznych i PAP. Podczas głosowania na sali nie było wielu parlamentarzystów Prawa i Sprawiedliwości.
Ci udali się do siedziby TVP, aby "bronić jej niezależności". Na miejscu pojawili się m.in. Jarosław Kaczyński, Mateusz Morawiecki, Ryszard Terlecki i Przemysław Czarnek. Politycy skandowali "wolne media", a TVP zmieniła pasek z czerwonego na czarny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
TVP 1 zaczęła nadawać sygnał z TVP Info, a kolejni politycy Prawa i Sprawiedliwości zabierali głos w sprawie obrony aktualnego składu mediów publicznych. Bardzo mocnych i kontrowersyjnych słów użył Czarnek.
Czarnek porównał uchwałę parlamentu do decyzji Stalina
Polityk PiS napisał na Twitterze, że "uchwała Hołownio-Tuskowa jest stalinowska" i "wszyscy to już wiedzą". Porównał też koalicję rządzącą do ZOMO.
Oni stoją tam, gdzie ZOMO, a my, tam gdzie wtedy - stwierdził były minister edukacji, cytując jednocześnie słowa Jarosława Kaczyńskiego ze Stoczni Gdańskiej z 2006 roku. Ówczesny premier także adresował te słowa do Platformy Obywatelskiej.
Dalej Przemysław Czarnek wykorzystał słowa najsłynniejszego utworu Jana Pietrzaka z 1976 roku.
Żeby Polska była Polską, dyżurujemy w obronie wolnych mediów i demokracji - dodał polityk PiS, który pełni "dyżur" w siedzibie Telewizji Polskiej.
Przypomnijmy, że parlamentarzyści będą "pilnować" siedziby Telewizji Polskiej na dyżurach po 10 osób. W ich opinii "koalicja rządząca zaatakuje siłowo władze TVP". Premier Donald Tusk zaprzecza, że coś takiego będzie mieć miejsce.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.