Mateusz Kaluga
Mateusz Kaluga| 
aktualizacja 

Dziecko popuściło. Straty na ponad 10 tys. zł

373

Już czwarty raz w ciągu miesiąca zamknięto basen rekreacyjny w Płocku. Powodem są fekalia i zanieczyszczenie wody. Tym razem monitoring nagrał sprawcę zdarzenia. To... dziecko z podstawówki, które teraz może odpowiedzieć za swój czyn.

Dziecko popuściło. Straty na ponad 10 tys. zł
Na basenie w Płocku znaleziono fekalia. (MOSiR Płock)

Radio dla Ciebie informuje, że za sprzątnięcie basenu trzeba zapłacić powyżej 10 tysięcy. By ponownie pływać, trzeba najpierw wypompować wodę, następnie przeprowadzić dezynfekcję, ponownie wlać wodę i wykonać badania. Gdy basen jest zamknięty, to nie zarabia.

Będziemy rozmawiać o sposobie obciążenia za koszty. Prawdopodobnie będzie tak, że my obciążymy szkołę bądź rodziców. Jeżeli to będzie w przypadku obciążenia szkoły, no bo wtedy szkoła ponosi odpowiedzialność za uczniów, którzy przebywają w tym czasie na naszej pływalni, aczkolwiek niewykluczone, że od razu się zwrócimy do rodziców - mówi RDC, Konrad Kowal z Miejskiego Zespołu Obiektów Sportowych w Płocku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Neutralność klimatyczna UE a rzeczywistość. Polacy wydali werdykt

Po raz czwarty znaleziono fekalia na basenie

Od pierwszego incydentu na pływalni w Płocku minął niewiele ponad miesiąc - do pierwszego doszło 10 marca. W każdym takim przypadku władze basenu muszą uruchamiać specjalne procedury.

Po pierwszym zanieczyszczeniu wody, nieckę uruchomiono 18 marca, by dzień później doszło do drugiego incydentu. 22 marca otwarto basen, ale już 2 kwietnia doszło do trzeciej takiej sytuacji. Po trzech dniach znów pływalnia pracowała i 15 kwietnia monitoring nagrał czwartego sprawcę.

- Nie wiemy, czy to była cały czas ta sama osoba, natomiast w tym przypadku udało się zidentyfikować osobę. Są wszczęte procedury i ta osoba poniesie konsekwencje - tłumaczy RDC, Kowal.

Konrad Kowal zapewnia, że władze pływalni zainstalują lepszy system monitoringu, który może pomóc identyfikować sprawców. - Czasem zawilgocenie po prostu nie pozwala, żeby w stu procentach być pewnym, czy ktoś to zrobił, czy nie.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić