Z ustaleń pakistańskiej komisji wynika, że zawinili piloci Airbusa A320 pakistańskich linii Pakistan International Airlines. Śledczy twierdzą, że byli oni rozkojarzeni i popełnili błędy.
Wyniki dochodzenia zostały przedstawione w parlamencie przez pakistańskiego ministra lotnictwa Gulama Sarwara Khana. Zaznaczył on, że samolot był w pełni sprawny i przygotowany do lotów.
Czytaj także:
Jednocześnie podkreślił, że cała wina spoczywa na pilotach. Mówił, że ich zachowania były "niezrozumiałe", wskazując m.in. na wysunięcie, a później ponowne schowanie podwozia samolotu na pięć mil morskich przed lądowaniem.
Co mogło rozkojarzyć pilotów? Khan twierdzi, że skupili się oni na rozmowie o pandemii koronawirusa. Zaraza miała dotknąć ich rodziny. Minister podkreślił, że piloci byli "zbyt pewni" siebie - informuje BBC.
Koronawirus zdominował ich umysły (...) Kiedy byli w pozycji do lądowania, zostali ostrzeżeni przez kontrolerów, ale potem jeden z nich powiedział "dam radę", po czym znów zaczęli dyskutować o pandemii - przekazał Khan.
Tragedia w Pakistanie. Zginęło prawie 98 osób
Przypomnijmy, że w katastrofie Airbusa A320 pakistańskich linii Pakistan International Airlines zginęło 97 pasażerów, a także dziewczynka, która akurat przebywała na miejscu tragicznego zdarzenia. Samolot rozbił się kilometr przed płytą lotniska w Karaczi.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.