Pandemia koronawirusa w Polsce przybrała ostatnio na sile. Kolejne rekordy dziennych zakażeń i zgonów, a także zła sytuacja w szpitalach, spowodowały, że premier Mateusz Morawiecki nie wyklucza ponownego lockdownu. Politycy przyznają jednak, że ten zostanie wprowadzony najprawdopodobniej po przekroczeniu kolejnej granicy zakażeń w Polsce.
Czytaj także: Strajk Kobiet. Rydzyk zabrał głos. Padły ostre słow
Całkowity lockdown być może będzie wprowadzony. Stanie się to w momencie przekroczenia granicy 20 tysięcy zakażeń w ciągu doby. Do jej pokonania zabrakło dzisiaj zaledwie 1 120 przypadków. Premier Mateusz Morawiecki nadal się waha. Według Wirtualnej Polski, jeśli decyzja o lockdownie zostanie podjęta, nastąpi to jeszcze w tym tygodniu.
Eksperci i analitycy epidemiologiczni twierdzą, że powyżej 30 tys. [zakażeń na dobę - przyp red.] zacznie się zapaść systemu zdrowia w kraju. Musimy zrobić wszystko, aby do tego nie dopuścić - przyznał jeden z polityków w rozmowie z WP.
Koronawirus w Polsce
Od początku pandemii sytuacja w Polsce nie była jeszcze tak trudna. 28 października odnotowano rekordową liczbę prawie 19 tysięcy zakażeń, i po raz pierwszy przekroczona została granica 200 zgonów. Od 4 marca, czyli od pierwszego wykrytego zakażenia koronawirusem, zaraziło się prawie 320 tysięcy Polaków. Ponad 5 tysięcy z nich zmarło.
Czytaj także: Szczepionka na koronawirusa. Dobre wieści z Niemiec
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.