Od 1 stycznia 2022 roku wszedł w życie nowy taryfikator mandatów, zaostrzający kary dla sprawców wykroczeń drogowych. Od tego momentu media zalewane są informacjami o horrendalnie wysokich grzywnach nawet za drobne przewinienia na drodze. Dla przykładu niedawno policja z Ostrzeszowa ukarała dwójkę kierujących za zahaczenie się lusterkami mandatami na łączną kwotę... 3 tys. zł.
Mandat wyższy od wartości samochodu
Wykroczenia kierowcy z Łężyc nie były jednak takie drobne. W środę przed południem policjanci otrzymali zgłoszenie o zdarzeniu drogowym, do którego miało dojść w Alei Parku Krajobrazowego. Jak się okazało, kierujący renault megane nagle stracił panowanie nad pojazdem i wpadł do rowu.
Na miejscu funkcjonariusze sprawdzili stan trzeźwości 50-latka. Mężczyzna miał w organizmie ponad 1,5 promila alkoholu. Jakby tego było mało, mundurowi ustalili, że pojazd nie był dopuszczony do ruchu. Od dwóch lat nie miał ważnych badań technicznych, a dowód rejestracyjny auta był zatrzymany.
W obliczu takich okoliczności policjanci postanowili ukarać kierowcę za dwa wykroczenia - spowodowanie zdarzenia drogowego oraz jazdę samochodem niedopuszczonym do ruchu. Łącznie 50-latek musi zapłacić aż 6500 zł. Oprócz tego odpowie za kierowanie w stanie nietrzeźwości.
Jak podaje RMF FM, wysokość grzywna jest nawet dwukrotnie wyższa od wartości samochodu, którym poruszał się nierozsądny kierowca. Z ogłoszeń, które można znaleźć w sieci, wynika, że nieuszkodzone renault megane I generacji kosztuje ok. 3 - 5 tys. zł.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.