Przypomnijmy, że do tragicznego wypadku doszło w sobotę, 17 grudnia około godz. 2:00 w nocy. W miejscowości Kąty Węgierskie (woj. mazowieckie) samochód osobowy potrącił 30-letnią kobietę. Pomimo natychmiastowej reanimacji podjętej przez służby ratownicze, niestety nie udało się jej uratować.
Jak się szybko okazało, sprawca śmiertelnego wypadku drogowego był pijany. Na dodatek 33-latek zabił swoją partnerkę, z którą żyli od kilku miesięcy w Kątach Węgierskich. Tuż po wypadku sąd na wniosek prokuratora zastosował wobec mężczyzny 3-miesięczny areszt tymczasowy.
Czytaj także: Eksplozja w oczyszczalni ścieków. Mężczyzna ciął pocisk artyleryjski szlifierką kątową
Jak podkreśla "Super Express", 30-latka zginęła 500 metrów od swojego domu. Magda z partnerem wracali feralnej nocy do domu, ale pół kilometra od domu zgasł im samochód. Mężczyzna pobiegł zatem po drugie auto i gdy wracał, uderzył w idącą poboczem Magdę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jest oskarżony o to, że umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym. Kierował samochodem osobowym marki Volvo, będąc w stanie nietrzeźwości 0,61 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu, czyli około 1,3 promila - poinformowała w rozmowie z portalem "tvn24.pl" prokurator Katarzyna Skrzeczkowska.
Czytaj także: Tragedia w Lidlu w Swarzędzu: ochroniarz zmarł, bo chciał zatrzymać złodzieja. 21-latek już na wolności
Bezsprzeczna wina kierowcy
Prokurator dodała, że mężczyzna niewłaściwie obserwował drogę, nie zachował należytej ostrożności i nie dostosował techniki oraz taktyki jazdy, oraz prędkości do panujących warunków drogowych, w wyniku czego potrącił znajdującą się na drodze po lewej stronie w kierunku jazdy samochodu kobietę.
33-latkowi grozi teraz do 12 lat pozbawienia wolności.