Jak się okazuje, to nie są jedyne problemy w rosyjskim wojsku. Jak podkreśla doradca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy - Anton Geraszczenko na Twitterze, w Rosji brakuje planu i pomysłu na zagospodarowanie poborowych. Wszystko wygląda na ogromny chaos, zamiast na sprytnie przemyślany plan.
Poborowi z Rosji mają dość
Przykład? Poborowi ciągle są odsyłani z powrotem do swojego miasta, potem przywożeni do punktów zbiórki, a potem z powrotem. I tak w kółko. Do sieci trafiło nagranie zmobilizowanych, którzy jak sami przyznali, "mają dość". Wideo udostępnił na swym Twitterze wspomniany Geraszczenko.
Reprezentuję zmobilizowanych mężczyzn z Bieriezników. Przyjechaliśmy do Permu po raz drugi i ponownie chcą nas odesłać. Chcemy poczekać na tym polu, aż się wszystko wyjaśni. Wszyscy mamy już tego dość. Drugie, trzecie, czwarte wołanie. Ile tego będzie? - narzeka Rosjan w filmie.
Inny z mężczyzn narzeka z kolei, że jest tutaj trzeci raz i ciągle nie jest wcielony do armii. To wiąże się z tym, że pozostaje bez pracy i nie zarabia żadnych pieniędzy.
Czytaj także: Leciała między otyłymi osobami. Dostała odszkodowanie
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.