W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie ze szkoły branżowej nr 1581 w centrum Moskwy. Pokazuje ono tylko jeden fragment z ceremonii zakończenia roku szkolnego, ale świadczy o tym, że propaganda uderza w dzieci w każdym wieku i zmusza ich wspierać wojnę w Ukrainie.
Do tego zmuszają uczniów w Rosji
Rosyjscy uczniowie pojawili się na uroczystości z flagami. Nie były to jednak flagi innych państw lub same flagi Rosji. Dzieci musieli pozować z symbolami nieuznawanych republik - Donieckiej i Ługańskiej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rosyjska szkoła faworyzuje też imperialne marzenia Putina i militaryzację dzieci - uczniowie trzymali flagi tzw. Noworosji - separatystycznej organizacji, która dąży do zajęcia ukraińskich regionów oraz Wojsk Powietrznodesantowych.
Czytaj także: "Awaryjny wyciek substancji". Alarm z Ukrainy
Uczniowie w Rosji pozują z flagą wagnerowców
Pojawiły się nawet flagi prywatnej Grupy Wagnera, której żołnierze walczą w Ukrainie. Rosyjskich uczniów najprawdopodobniej nie zniechęca fakt, że większość z wagnerowców to byli więźniowie, którzy nie kryją brutalności, z którą działają. Wielokrotnie wprost mówili o zabijaniu cywili w Ukrainie.
Propaganda zintensyfikowała się w rosyjskich szkołach jeszcze bardziej od początku wojny w Ukrainie. Nauczyciele nawet muszą opowiadać dzieciom o tym, że nałożone przez Zachód sankcje rzekomo "pozytywnie wpłyną na gospodarkę krajową".
Czytaj także: Szokujące słowa w rosyjskiej telewizji. Chodzi o Putina
"Coraz bardziej zmilitaryzowana atmosfera"
Przedstawiciele brytyjskiego wywiadu zwracają też uwagę, że w ostatnich tygodniach Ministerstwo Edukacji Federacji Rosyjskiej coraz częściej wypowiada się na temat realizacji planu włączenia podstawowego szkolenia wojskowego do programu nauczania w szkołach średnich. Obecnie obejmuje to jedynie uczniów ostatnich klas.
Inicjatywy podkreślają coraz bardziej zmilitaryzowaną atmosferę w Rosji podczas wojny, a także (prawdopodobnie celowe) skojarzenie ze Związkiem Radzieckim, gdzie takie szkolenie było obowiązkowe w szkołach do 1993 roku – czytamy w recenzji.