Pościg za złodziejem alkoholu w oku kamery (wideo)
09:52 31-08-2023
Łukowscy dzielnicowi patrolując ulice miasta zauważyli idącego po chodniku młodego mężczyznę. Nie byłoby w tym nic dziwnego, ale nie zważając na przechodniów pił piwo z puszki. Dodatkowo mundurowi rozpoznali w nim opisywanego wcześniej mężczyznę, który chciał ukraść alkohol z jednego ze sklepów.
– Na widok jadącego radiowozu młody mężczyzna wyrzucił puszkę z piwem na ulicę i zaczął uciekać w kierunku pobliskiego osiedla. Dzielnicowa wysiadła z radiowozu i pobiegła za nim w stronę bloków. Jej „służbowy” partner wjechał na teren osiedla w innym miejscu i już po chwili uciekinier był w ich rękach – relacjonuje asp. szt. Marcin Józwik z łukowskiej Policji.
Zatrzymany mężczyzna twierdził, że nie ma nic wspólnego z próbą kradzieży alkoholu i mówił, że to pomyłka. Mundurowi nie uwierzyli w jego zapewnienia, a ich przypuszczenia potwierdziła ekspedientka sklepu.
– Zatrzymany w dodatku nie chciał podać swoich danych. Sądził, że w ten sposób uniknie odpowiedzialności. Na nic mu się to nie zdało. Okazało się, że 27-latek z gminy Wojcieszków znany jest osobiście innym łukowskim policjantom. Wkrótce jego sprawą zajmie się Sąd. Za próbę kradzieży alkoholu ze sklepu, spożywanie piwa „na ulicy”, zaśmiecanie drogi, i niepodanie swoich danych policjantom 27-latkowi grozi grzywna, ograniczenie wolności, a nawet kara aresztu – dodaje asp. szt. Marcin Józwik.
Część interwencji nagrał przejeżdżający w pobliżu kierowca, który przekazał łukowskim policjantom zarejestrowany film.
No i jednego zbrodniarza mniej
ta „funkcjonariuszka” biegnie jakoś tak od niechcenia
Prawdopodobnie nie stanowił dla niej wyzwania.
Sztywne buty, pas, klamka, obrączki, gaz, paralizator, radio. No i jeszcze po dogonieniu, trzeba mieć zapas tlenu na szarpanie się.
Ot i definicja gó…no wiedzącego Frania
Uwaga! Redakcyjny bot
Widocznie nie w jej typie…
I tak dopadła śmiecia