oprac. Karolina Kołodziejczyk| 
aktualizacja 

Wybory parlamentarne 2019. Marek Migalski startuje do Senatu. Teraz tłumaczy swoją decyzję

0

Marek Migalski startuje do Senatu z list PO-KO. Podaje dwa powody swojej decyzji. Chodzi m.in. o jego rywalkę z okręgu.

Wybory parlamentarne 2019. Marek Migalski startuje do Senatu
Wybory parlamentarne 2019. Marek Migalski startuje do Senatu (East News)

Po zarządzie krajowym Platformy Obywatelskiej partia przegłosowała listę kandydatów do jesiennych wyborów parlamentarnych. Wśród nich jest Marek Migalski: teraz znany jako politolog, w przeszłości był europosłem Prawa i Sprawiedliwości oraz założycielem ugrupowania Polska Jest Najważniejsza. Teraz kandyduje do Senatu z Raciborza.

Marek Migalski na Facebooku tłumaczy, dlaczego zdecydował się na start w wyborach parlamentarnych. Podaje dwa powody. Politolog wskazuje na to, że w okręg z którego startuje od 2015 roku systematycznie wygrywa PiS. "I dlatego właśnie uznałem, że bez mojego udziału ten mandat na pewno przypadnie partii Jarosława Kaczyńskiego, Antoniego Macierewicza, posłanki Pawłowicz i prokuratora Piotrowicza" - czytamy we wpisie Migalskiego.

Politolog uważa, że wybory 13 października będą rodzajem referendum. "Albo wybierzemy w nich polityków otwartych, tolerancyjnych, proeuropejskich, sprawnych i szanujących poglądy innych, albo zafundujemy sobie aksamitny zamordyzm, pół-demokrację, hybrydową dyktaturę i ustrój, w którym inaczej myślących będzie można poniżać, obrażać, a w ostateczności bić. W takiej chwili nie mogę stać z boku i bezczynnie przyglądać się temu starciu" - przekonuje Marek Migalski.

Zobacz także: Zobacz także: Kolizja z udziałem Beaty Szydło. Śmiech w studio WP

To jednak nie wszystko: okazuje, że jest jeszcze drugi powód. "Maksymalnie się wkurzyłem i właśnie wówczas podjąłem ostateczną decyzję o przyjęciu propozycji startu, gdy usłyszałem, że kandydatką do zaszczytnego stanowiska senatora z okręgu obejmującego Wodzisław Śląski, mój rodzinny Racibórz, Jastrzębie-Zdrój i Żory (oraz okoliczne gminy) jest… żona obecnego senatora!" - czytamy na Facebooku. Chodzi o Ewę Gawędę, żonę Adama Gawędy, który w przeszłosci również należał do PJN.

"Pan Kaczyński uznał, że wyborcy z naszego okręgu są jak chłopi pańszczyźniani, których mąż przekaże swoje żonie, bo sam zapragnął być teraz posłem. To było jak plunięcie w twarz mnie i tutejszym wyborcom – także tym popierającym PiS" - uznał Marek Migalski.

Według niego to krzycząca bezczelność. "Jeszcze nie jest za późno, by zastopować proces przyznawania przez Naczelnika Państwa ziem polskich, wraz z ich mieszkańcami, podległym sobie partyjniakom" - podkreśla kandydat PO-KO do Senatu.

Trwa ładowanie wpisu:facebook

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić