Marc Feren Claude Biart poszukiwany był przez włoską policję od ponad 7 lat. 53-latek był członkiem klanu Cacciola należącego do mafii Ndrangheta. Uważana za jedną z najpotężniejszych zorganizowanych grup przestępczych na świecie. Kontroluje większość kokainy, która trafia do Europy.
Czytaj także: Po 9 kwietnia koniec lockdownu? Ważne doniesienia
Marc uciekł w 2014 roku i jak się dziś okazuje zaszył się na Dominikanie. W mieście Boca Chica ułożył sobie życie na nowo - z dala od przestępstw, których się dopuścił. Wolne chwile spędzał rozwijając pasję, którą jest gotowanie. Postanowił zdobytymi umiejętnościami podzielić się ze światem. I tak założył swój kanał na YouTube.
Czytaj także: Przerażające. Zwłoki 33-latki tuż obok szpitala
Dbał o swoją anonimowość. Nie pokazywał twarzy i nie używał swojego głosu. Zdradził go jeden szczegół - tatuaże na rękach, których zapomniał zakryć. Jak podaje agencja AFP, dzięki temu policja dotarła do przestępcy. W zeszłą środę został poddany ekstradycji z powrotem do Włoch.
Procesy sądowe dotyczące członków mafii Ndrangheta trwają od dziesiątek lat. Obecnie przed wymiarem sprawiedliwości w tej sprawie stoi 355 członków grupy przestępczej i urzędników, którzy pomagali kryminalnej działalności.