Jak poinformowało zoo w Poznaniu w mediach społecznościowych, po kilku dniach poszukiwań manula stepowego udało się go w końcu zlokalizować i złapać. Zwierzę nie ucierpiało podczas wojaży. Manul stepowy to gatunek dzikiego kota azjatyckiego.
Przerwaliśmy Magellanowi podróż życia złapany, zdrów i niezadowolony, już w domku!!! Dziękujemy Panu z działek m za sygnał - czytamy na facebookowym profilu poznańskiego zoo.
Czytaj także: Szuka go cały Poznań. Zwierzę uciekło z zoo
Od kilku dni poznańskie zoo dostawało informacje od mieszkańców, którzy mieli natknąć się na zbiegłego kota. Manul cały czas przebywał w okolicach jeziora maltańskiego, po czym wrócił w rejon sąsiadujący z ogrodem zoologicznym. W czwartek został złapany przy ulicy Krańcowej w Poznaniu.
Na początku maja w poznańskim zoo na świat przyszło sześć małych manuli. Było to wyjątkowe wydarzenie, ponieważ manule są gatunkiem zagrożonym. W sobotę okazało się, że jeden dziki kot azjatycki uciekł z ogrodu zoologicznego. Zwierzę wydostało się z wybiegu, pomimo zabezpieczenia go siatką dachową oraz elektrycznymi pastuchami.
Manule są bardzo wrażliwe, trudno jest utrzymać je w hodowli i niełatwo się rozmnażają. W niewoli rzadko udaje się utrzymać kocięta przy życiu. Dzikie koty azjatyckie są bardzo podatne na choroby, infekcje wirusowe, pasożytnicze i bakteryjne.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.