Andrea Iwanowa na co dzień mieszka w Sofii. Od kilku lat znana jest głównie z tego, że ma ogromną obsesję na punkcie powiększania ust oraz piersi. Dzięki szokującej metamorfozie zyskała rozpoznawalność i rzeszę fanów w mediach społecznościowych. Łącznie usta powiększała sobie ponad 30 razy, a na wszystkie operacje wydała kilkaset tysięcy złotych.
Każdego dnia fani z całego świata wysyłają mi tysiące wiadomości i zapraszają na wakacje w różnych krajach, a nawet kontynentach, ale jeszcze z tych zaproszeń nie skorzystałam. Może pewnego dnia to zrobię - powiedziała dziennikarzowi "Daily Star".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kobieta wyznaczyła sobie niedawno nowy cel w życiu i jest on związany z medycyną estetyczną. Iwanowa przenosi teraz swoją uwagę na inne części swojego wyglądu i chce mieć "największe na świecie kości policzkowe".
Chcę oprócz największych ust na świecie mieć też jedne z największych kości policzkowych. Do tej pory miałam cztery zastrzyki kwasu hialuronowego w kości policzkowe, ale w ciągu tygodnia poddam się jeszcze dwóm - tłumaczy 25-latka dla "The Mirror".
Ma największe usta na świecie. Lekarza alarmują
Influencerka musi unikać teraz silnego nacisku na twarz przez okres do trzech dni po zabiegu. Na swoje kości policzkowe wydała do tej pory około 1600 funtów (około 8,5 tysiąca złotych) i chociaż jest zadowolona ze swojego nowego wyglądu, to nie wszyscy internauci podzielają jej zachwyt.
Jak tłumaczyły angielskie media, kobieta już ma problemy z oddychaniem przez nos i spożywaniem posiłków. Dalsze powiększanie ust wiąże się także z ryzykiem utraty czucia i wielu innych komplikacji. Iwanowa nie bierze jednak pod uwagę przestrogi specjalistów. Zrobi wszystko, by wyglądać tak, jak pragnie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.