W sobotni wieczór odbyły się preselekcje do Konkursu Piosenki Eurowizji, podczas których wybrano tegorocznego reprezentanta Polski. Do Turynu pojedzie Krystian Ochman.
To specjalnie?
Zanim jednak wyłoniono laureata, kandydaci musieli wykonać proponowane przez siebie utwory.
Wśród nich była 43-letnia Lidia Kopania. Jej występ był olbrzymią klapą - nie dość, że fałszowała, to w dodatku zapomniała słów piosenki.
Na piosenkarkę wylała się fala krytyki. Autorki tekstu piosenki Ylva i Linda Persson dosłownie ją zmiażdżyły za pomocą mediów społecznościowych.
Dzisiejszy wieczór był dla nas jako autorów tekstów smutnym momentem ze względu na jakość występu Lidii Kopani. Miałyśmy nadzieję na coś profesjonalnego od byłej zwyciężczyni ESC, ale niestety, to, co zaśpiewała, nie miało nic wspólnego z melodią i tekstem, który napisałyśmy - rozpoczęły.
Chcemy tylko zaznaczyć, że jako autorki piosenek nie byłyśmy zaangażowane w decyzję artysty o zrobieniu tego celowo i nie chcemy być z tym związane. Dobra piosenka poszła na marne (...) - czytamy.
W obronie artystki stanęli fani. Pisali oni, że powodem jej słabego występu prawdopodobnie były problemy techniczne lub stres.
Autorki pozostały nieugięte. Na każdy taki komentarz odpowiadały, że Kopania poinformowała je, że zrobiła to celowo.
Współpracowałyśmy z Lidią wcześniej i wydawałyśmy piosenki - możesz sprawdzić YouTube i Spotify. Zaufałyśmy jej podczas tej współpracy i osobiście powiedziała nam, że było to celowe - twierdziły.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.