Podczas ostatniego wydania programu "W kontrze" na antenie TVP Info między prowadzącymi: Jarosławem Jakimowiczem i Magdaleną Ogórek, doszło do osobliwej i dość kontrowersyjnej wymiany zdań, podczas której Jakimowicz wyoutował znanego, nieżyjącego już aktora.
Jakimowicz wyoutował zmarłego aktora
Dyskusja wyszła od tematu marszów równości, które w sobotę przeszły przez Gdańsk i Częstochowę. Były aktor porównał je do pielgrzymki, "bo po niej też trzeba sprzątać i dezynfekować ulice". Stwierdził także, że biorąc pod uwagę uczestników takich wydarzeń, "niezbędna byłaby pełna deratyzacja".
Magdalena Ogórek wypowiedziała się w nieco łagodniejszym tonie. "Przecież ciągle czytasz, że ta wzięła ślub z tą, ten z tamtym, ja marzyłabym, żeby wróciły czasy, gdy wszyscy wiedzieliśmy, że mamy kolegę, który żyje z mężczyzną, nikomu to nie przeszkadzało" – powiedziała na antenie TVP.
Refleksyjny Jakimowicz najwyraźniej wziął sobie do serca rozważania koleżanki, gdyż zaczął sięgać pamięcią do dawnych czasów. Wyglądało na to, jakby były aktor chciał pokazać się z bardziej "tolerancyjnej" strony, ale nie wyszło z tego jednak nic dobrego.
W Barcelonie naszym gościem bardzo często był znany aktor Krzysztof Kolberger. Przyjeżdżał ze swoim partnerem. Świętej pamięci Krzysztof Kolberger. Jego partnera spotkałem niedawno na ulicach Warszawy. Zajmuje się kostiumami w filmach fabularnych. Kulturalni, mili, grzeczni, wychowani… - powiedział Jakimowicz.
Krzysztof Kolberger zmarł na raka nerek w 2011 roku. Bez względu na to, czy słowa Jakimowicza były prawdą,czy też nie, takie wyznanie na antenie telewizji jest wysoce niestosowne, szczególnie ze względu na byłą żonę i córkę zmarłego.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.