Były zapaśnik stylu klasycznego (medalista najważniejszych imprez mistrzowskich) od 2017 roku jest gwiazdą federacji KSW. To właśnie MMA jest obecnie jedną z największych pasji Damiana Janikowskiego. Zawodnik mieszanych sztuk walki przygotowuje się do kolejnego starcia w klatce. Jednakże w wolnych chwilach dba również o pielęgnowanie swojego hobby.
Czytaj także: Tak wygląda willa Mike'a Tysona
Jedną z największych pasji Janikowskiego są motocykle. Za pośrednictwem mediów społecznościowych często pokazuje zdjęcia ze swoich wyjazdów czy to solo, czy to w większej ekipie znajomych. Jednak były medalista olimpijski nie będzie miło wspominał swojej ostatniej przejażdżki, która nie zakończyła się dla niego najlepiej.
Damian Janikowski na swoim instagramowym koncie. Pochwalił się, że wtorkowy wyjazd jego motocyklem nie obył się bez przeszkód. Jak można zobaczyć po opisie zdjęcia, zawodnik MMA został zatrzymany przez policję i przyszło mu zapłacić mandat za przekroczenie prędkości.
- PUSTO było na drodze – tak Janikowski skomentował całą sytuację w komentarzach pod zdjęciem.
Czytaj także: Żona Kamila Grosickiego zachwyca na instagramie
Zawodnik federacji KSW powinien uważać realizując swoją pasję, ponieważ bardzo często profesjonalny sport i uwielbienie do wielkiej prędkości nie łączą się w parze. Dlatego na drodze najważniejsza jest rozwaga. O czym zresztą sam zawodnik przypominał w innych zdjęciach z motocyklowych wypraw
Damian Janikowski ostatnią walkę stoczył z Szymonem Kołeckim podczas KSW 52. Wtedy Kołecki odniósł ósme zwycięstwo i jednocześnie ósme przed czasem, po tym jak znokautował Janikowskiego w drugiej rundzie.
Czytaj także: Skoczek narciarski chce zostać politykiem
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.