Co jakiś czas głośno jest o nietypowych wydarzeniach w Brazylii. Nieco ponad miesiąc tego głośno było o skandalu, do którego doszło po meczu Sport Recife - Fortaleza. Otóż autokar piłkarzy gości został zaatakowany przez kibiców, po którym sześciu zawodników trafiło do szpitala (więcej TUTAJ).
Tym razem ponownie doszło do incydentu w wyżej wspomnianym kraju i co ciekawe również podczas meczu zespołu Sport Recife. Tym razem jednak do sytuacji doszło podczas rozgrywek stanu Pernambucano.
Możesz przeczytać także: To prawdziwy fan Cristiano Ronaldo. Tylko zobacz, co z autem zrobił znany Youtuber
W finale play-offów ma miejsce rywalizacja wyżej wspomnianego klubu z Clube Nautico Capibaribe. Podczas pierwszego spotkania Sport Recife zwyciężyło 2:0, a głośno jest o jednym z kibiców, który dwa razy na krótko przerwał mecz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W ciągu dziesięciu minut fan zameldował się na boisku dwukrotnie i najpierw postanowił... wciągać nosem kokainę, którą posiadał w butelce. Natomiast później zdecydował się jeszcze... zapalić marihuanę. Gdy ruszyli do niego policjanci, ten zgasił ją butem i położył się w momencie interwencji służb.
Jednak po krótkiej chwili kibic ponownie pojawił się na boisku. Tym razem podbiegł do jednego z zawodników gospodarzy i starał się zachęcić, by ci przystąpili do robienia pompek. Gdy zorientował się, że w jego stronę ponownie zmierzają służby, znów położył się, przez co nie sprawiał trudności w ujęciu go przez policję.
Można się domyślić, że jego drugi wybryk skończył się dla niego zdecydowanie gorzej, bowiem więcej razy nie zagościł na boisku.
Możesz sprawdzić również: Duże wyrzeczenie Szpilki. W Wielkanoc nie tknie żadnej potrawy