Zgodnie z postanowieniem "France Football", w 2020 roku po raz pierwszy od startu plebiscytu, nie zostanie przyznana Złota Piłka. Tę decyzję ostro krytykuje Jan Tomaszewski. - To jest po prostu skandal - grzmi.
Wyjątkowe przepisy w wyjątkowych okolicznościach. Po raz pierwszy w historii plebiscytu, który rozpoczął się w 1956 r., Złota Piłka nie zostanie przyznana za rok 2020. Powodem jest brak wystarczająco sprawiedliwych warunków - poinformował w poniedziałek "France Football".
Złota Piłka odwołana. Faworytem był Robert Lewandowski
Ta decyzja mocno poruszyła zwłaszcza polskich fanów, gdyż po raz pierwszy w historii tak wyraźnym faworytem do zwycięstwa był Robert Lewandowski. Z decyzją Francuzów nie zgadza się m.in. Jan Tomaszewski.
Dla mnie jest to idiotyzm XXI wieku. Dlaczego? Dlatego, że Złota Piłka nie jest tylko dla piłkarza najlepszego na świecie. Jest dla miliardowej rzeszy kibiców, którzy przez rok mają swojego idola - powiedział nam były bramkarz reprezentacji Polski.
To jest po prostu niezrozumiała decyzja. Dlaczego nie odwołamy wręczenia Oscarów czy Nagrody Nobla? To jest coś nieprawdopodobnego - komentuje. - Tylko Francuzi mogą coś takiego wykręcić. Ja rozumiem, że nie byłoby wielkiej gali, ale ogłosić wyniki? To jest po prostu dla mnie sabotaż, jeżeli chodzi o promocję piłki na świecie - dodaje.
Jak jednak podkreśla 72-latek, na jego opinię nie ma wpływu fakt, że to właśnie Lewandowski mógłby po raz pierwszy odebrać statuetkę. - Tu nie o to chodzi, kto będzie tym piłkarzem. Po prostu rzesze kibiców nie mają idola - mówi. - To jest wybór idola na rok czasu dla miliarda ludzi, dla wielu młodych adeptów futbolu. Promocja piłki na tym straciła strasznie - podkreśla 63-krotny reprezentant Polski.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Dziękujemy za Twoją ocenę!
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Które z określeń najlepiej opisują artykuł: