Po tym, jak Sławomir Peszko zakończył piłkarską karierę, momentalnie rozpoczął nowy etap w swoim życiu. Piłkę nożną zamienił na sporty walki, stając się jedną z twarzy federacji freak fightowej.
Mowa o Clout MMA, które weszło na rynek z mocnym uderzeniem. Nie dość, że ściągnęli w swoje szeregi byłego reprezentanta Polski, to drugą twarzą organizacji została znana influencerka, Lexy Chaplin.
Na 5 sierpnia Clout MMA zaplanowało pierwszą galę, która odbędzie się we warszawskiej hali COS Torwar. A na niej zobaczymy między innymi Tomasza Hajtę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sporym zaskoczeniem była informacja o tym, że były piłkarz, a obecnie ekspert Polsatu Sport wstępuje do świata freak fightów. Spory udział w jego angażu miał na pewno Peszko, który prywatnie jest jego przyjacielem.
Tomek mówił, że nie chce, że pracuje w telewizji. Ostatnio do mnie dzwonił, że tej pracy nie będzie niedługo. Porozmawialiśmy. Oczywiście chodziło o to, żeby finanse się zgadzały. Pamiętajmy, że walka jest w MMA. Jak Tomek zacznie od mocnych kopów, to rywalowi nie będzie łatwo. Faworytem jest Bartman, ale nic nie jest przesądzone - powiedział Peszko w programie Foot Truck.
Rywalem Hajty będzie właśnie Zbigniew Bartman, który jeszcze niedawno był czynny zawodowo. Jednak w ostatnim czasie zdecydował się zakończyć siatkarską karierę, po czym przyjął ofertę Clout MMA.
Jak się okazuje, Hajto podpisał kontrakt na większą liczbę walk. Jednak w przypadku, gdy po pierwszej nie będzie zainteresowany kontynuowaniem kariery w Clout MMA, nie będzie zmuszony rywalizować. Kolejnym przeciwnikiem byłego piłkarza ma być inny sportowiec, niezwiązany ze sportami walki, o czym przyznał Peszko.
Ten odpowiedział także na pytanie dotyczące pieniędzy, które zainkasuje Hajto. Mówi się, że 50-latek za udział w gali zarobi 400 tysięcy złotych.
Blisko - przyznał były zawodnik Wieczystej Kraków.
Tym samym wypowiedź Peszki wskazuje na to, że jego przyjaciel za walkę z Bartmanem otrzyma solidne wynagrodzenie. Trudno mu jednak będzie o końcowy triumf, bo według bukmacherów jego rywal jest wyraźnym faworytem. 5 sierpnia dowiemy się, czy przełoży się to w oktagonie.
Przeczytaj także: Adamek vs Najman? Pojawiły się nowe doniesienia, robi się ciekawie
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.