Smutne wieści przekazał na Facebooku stalowowolski klub lekkoatletyczny Victoria Stalowa Wola.
Z głębokim smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci 16-letniej zawodniczki Kingi Mierzwy, trenującej u trenera Jacka Łypa - tak zaczyna się treść wpisu w mediach społecznościowych.
Znana przyczyna śmierci
Tragedia rozegrała się w Dąbrówce koło Niska w czwartek w godzinach nocnych. Prawdopodobną przyczyną śmierci było zatrucie tlenkiem węgla.
Pomiary tlenku węgla w łazience, w której była dziewczyna, wskazywały obecność tego toksycznego gazu. Pomimo prowadzonej reanimacji nie udało się uratować życia nastolatki - mówi portalowi "nowiny24.pl" brygadier Marcin Betleja, rzecznik prasowy Podkarpackiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej.
Portal donosi, że 16-letnia lekkoatletka miała zatruć się podczas kąpieli. Rodzina znalazła ją nieprzytomną, po czym wezwano na pomoc służby medyczne. Niestety dziewczyny nie udało się uratować.
Składamy całej rodzinie najszczersze kondolencje - pisze klub na Facebooku.
Zobacz także: MŚ w Oberstdorfie. Ostatni raport przed konkursem skoków narciarskich. "Warunki atmosferyczne nie będą przeszkadzać"
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Dziękujemy za Twoją ocenę!
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Które z określeń najlepiej opisują artykuł: