W sobotę Dawid Kubacki i Piotr Żyła triumfowali w pierwszym w historii Pucharu Świata konkursie duetów. Żyła spisał się świetnie, a Kubacki wręcz wybitnie, uzyskując najwyższą notę indywidualną w całej stawce.
Możesz przeczytać także: Tak źle jeszcze nie było. Tylko spójrz na te liczby
Dzień później reprezentant Polski powtórzył doskonały skok w kwalifikacjach i też nie miał sobie równych. W efekcie to w jego ręce powędrował czek, opiewający na trzy tysiące franków szwajcarskich (około 14,5 tysiąca złotych).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Organizatorzy zawodów w Lake Placid nie ustrzegli się jednak wpadki z udziałem reprezentanta Polski. A konkretnie chodzi o nazwisko wypisane na czeku. Jak można dostrzec, widnieje tam "Dawid Kubaki", a nie Dawid Kubacki. Mała rzecz, ale natychmiast została wyłapana przez internautów.
Niestety, kilkadziesiąt minut później, w konkursie indywidualnym, nie było już tak dobrze. Kubacki na półmetku był dopiero 13. Świetny skok w drugiej rundzie sprawił, że zakończył zmagania na siódmej lokacie, ale i tak powiększyła się jego strata do Halvora Egnera Graneruda w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Norweg triumfował w niedzielnym konkursie.
Możesz przeczytać również: Tomasz Adamek wróci na ring? Pojawił się konkretny termin
Karuzela Pucharu Świata przenosi się do Rasnova. Najlepsi polscy skoczkowie nie pojadą jednak do Rumunii. Decyzją trenera Thomasa Thurnbichlera zostaną oni w kraju i będą spokojnie przygotowywać się do mistrzostw świata w Planicy.
Zobacz wpadkę organizatorów:
Możesz przeczytać także: Dzieliło ich 6,5 tys. kilometrów. Partnerka Żyły cieszyła się z wygranej
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.