Postać Adama Małysza zna chyba każdy Polak, nawet jeżeli nie interesuje się sportem. Jak słusznie zauważył komentator Włodzimierz Szaranowicz, skoczek z Wisły na przełomie XX i XXI wieku stał się swego rodzaju "fenomenem społecznym", a jego kolejne starty śledziła cała Polska. W trakcie swojej bogatej kariery zdobył m.in. cztery medale olimpijskie, czterokrotnie sięgał także po tytuł mistrza świata.
Jednym z najważniejszych dni w życiu legendarnego skoczka był 16 czerwca 1997 roku. To wtedy 19-letni Adam poślubił o rok młodszą Izabelę. Tego dnia para uczestniczyła w dwóch ceremoniach - najpierw w Urzędzie Stanu Cywilnego, a następnie w kościele w Wiśle. Ta druga ceremonia miała charakter ekumeniczny, gdyż Adam był luteraninem, a jego żona katoliczką.
Wspólna historia Małyszów zaczęła się jednak znacznie wcześniej. Para poznała się w dzieciństwie i przez wiele lat uczęszczała do tej samej szkoły. Adam po latach wspominał, że młodsza koleżanka od razu zwróciła jego uwagę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Iza chodziła do naszej szkoły, do klasy o rok niżej. Zawsze mi się podobała. Wydawała mi się taką, jak to się u nas mówi, cholerą i bestyją. Może trochę się jej bałem, ale potem to właśnie mi się w niej spodobało - po latach wspominał Adam.
Adam i Izabela oficjalnie zostali parą w wakacje 1996 roku. Ich związek rozwijał się błyskawicznie - już w styczniu 1997 roku rozpoczęli krótki okres narzeczeństwa, a w czerwcu powiedzieli sobie sakramentalne "tak". Cztery miesięcy po ślubie na świat przyszła córka pary, Karolina.
Początki małżeństwa Małyszów nie należały jednak do najłatwiejszych. Adam musiał koncentrować się na swojej karierze sportowej, dlatego na Izabelę spadły wszystkie obowiązki domowe. Fakt, że w tak młodym wieku zostali rodzicami stał się też powodem złośliwych komentarzy wiślańskiej społeczności.
Niedługo po ich ślubie wybuchła "Małyszomania", a para musiała mierzyć się z efektami popularności Adama. Zwykłe wyjście do sklepu trwało niezwykle długo, gdyż wybitny skoczek czasem przez kilka godzin rozdawał autografy. Na przestrzeni lat na temat małżeństwa Małyszów pojawiło się też wiele medialnych plotek, w tym nawet pogłoski o rozwodzie.
Mimo wszystkich tych problemów Adam i Izabela trwają przy sobie już od ponad 26 lat. Sam były skoczek przyznawał, że jak w każdym związku zdarzały im się wzloty i upadki, jednak para zawsze potrafiła zażegnać grożące im kryzysy.
Jesteśmy bardzo normalnym małżeństwem. Oboje mamy góralskie temperamenty i jak się pokłócimy, to czasem potrafimy się nie odzywać do siebie przez jakiś czas. Ale to paradoksalnie nas wzmacnia, bo w tej ciszy za sobą tęsknimy. Nie znam małżeństw, które nie mają kryzysów. Dla mnie to jest miłość, bo mimo że często bywa trudno, to nie potrafimy bez siebie żyć - relacjonował Adam Małysz.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.