Zbliża się wiosna, a więc nadszedł czas powrotu bocianów. Niektóre zdążyły już nawet dotrzeć do swoich gniazd w Polsce, ich widok nad Wisłą wciąż jest jednak rzadki. O tym, że to stan przejściowy dobitnie świadczą zdjęcia z Bułgarii, na których fotograf uchwycił ogromną chmarę tych zwierząt.
Cztery bociany z powiatu siedleckiego z determinacją przemieszczają się w kierunku Europy, do swoich siedlisk. To Zbyś, Franek, Michael i Traper, których lot ornitolodzy śledzą dzięki nadajnikom GPS. Ptaki zimowały w afrykańskim rejonie Sahelu, a niebawem dotrą do celu swojej podróży. Kiedy pojawią się w Polsce?
Bociany zazwyczaj wracają do swoich gniazd na początku marca. W tym roku w naszym kraju pojawiły się jednak znacznie szybciej. Czy to oznacza, że niedługo w Polsce zawita prawdziwa wiosna?
Zobaczyłeś bociana i cieszysz się, że zwiastujące wiosnę ptaki wróciły już do nas z dalekiej Afryki? Nic bardziej mylnego. Ornitolodzy na podstawie sygnału GPS podają, że ptaki rozpoczęły już powrotną wędrówkę do Polski, ale trzeba będzie na nie poczekać do pierwszej połowy marca. Kiedy do nas wrócą?
Powrót bocianów do Polski dla wielu osób jest ostatecznym potwierdzeniem nadejścia wiosny. Ptaki te w rodzimej kulturze odgrywają szczególną rolę. Co ciekawe, pierwszego osobnika zaobserwowano w miejscowości Zębowo. W sieci aż zawrzało.
Pojawienie się bocianów jest dla wszystkich świetną nowiną. Ich widok zwiastuje, że zima ostatecznie za nami i nastał czas cieplejszych dni. Z kolei ich odlot to zwiastun nadchodzących mrozów. W Bieszczadach zrobione zdjęcie, na którym widać, iż bociany odlatują z Polski.
Na Facebooku na profilu "Lasów Państwowych" pojawił nowy wpis. Leśnicy poinformowali w nim, że w tym roku dość wcześnie bociany białe rozpoczęły swoją wędrówkę do Afryki. - W tym roku wszystko jest inaczej - powiedział prof. Piotr Tryjanowski z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu w rozmowie z PAP.
Leśnicy z Bolewic pochwalili się w sieci bardzo rzadkim spotkaniem. Udało im się sfotografować bociany czarne, które niedawno pojawiły się w ich okolicy. To gatunek występujący w Polsce naturalnie, choć nie tak popularny, jak znane nam doskonale bociany białe. Także dlatego, że trudno je napotkać.
"Kolejna tragedia i kolejny śrut w ciele Klekotka okaleczył go na zawsze i pozbawił lotności" - napisał na FB weterynarz z Przemyśla. Seria postrzeleń bocianów na Podkarpaciu trwa, a pracownicy fundacji zastanawiają się, ile zwierząt jeszcze musi zginąć, nim ktoś zakaże powszechnego dostępu do wiatrówek.
Na Facebooku na profilu "Lasów Państwowych" pojawiła się fotografia, która ukazuje dużego dorosłego czarnego bociana oraz dwa małe pisklęta. Jednak początkowo był ich cztery. Niestety, ale wskutek dwóch ataków na gniazdo dwa z nich straciły życie
Niecodzienny widok mieli mieszkańcy Wejherowa (woj. pomorskie). Ulicami miasta spacerował bocian. Post zamieszczony w mediach społecznościowych, który pokazywał wędrówkę ptaka, wywołał spore zainteresowanie internautów.
Miliony bocianów, które przelatują z Europy do Afryki, ginie w Libanie. Trwa tam regularny odstrzał tych ptaków. Kłusownicy za nic mają apele przyrodników.
Wyjątkowe zdjęcia pojawiły się na Facebooku na profilu Nadleśnictwa Janów Lubelski. Fotografie ukazują dwa zakochane bociany, które po długiej zimie nareszcie spotkały się we wspólnym gnieździe. Para nie szczędzi sobie czułości. "Wkrótce możemy doczekać się potomstwa" - napisali zadowoleni leśnicy.
Nieodłącznym zwiastunem nadchodzącej wiosny są powracające do naszego kraju bociany. Naukowcy z Katedry Zoologii Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu na podstawie obserwacji ruchu bocianów twierdzą, że "to będzie dziwna wiosna". Dlaczego?
Zobaczyć bociana w grudniu to spory wyczyn. W Polsce jeden z nich postanowił nie wylatywać do ciepłych krajów, tylko pozostać na Mazowszu. Mieszkańcy okolicznych miejscowości regularnie go podglądają.
Bocian czarny, który w Polsce ścisłą ochroną, nie przeżył drogi do ciepłych krajów. O jego losach poinformowały Lasy Państwowe na Facebooku. Znaleziono również jego logger w Rumunii.
Para bocianów z Czech zbudowała gniazdo i wkrótce doczekała się czterech piskląt. Niestety, doszło do tragedii – ptasia mama zginęła, porażona prądem z drutów wysokiego napięcia. Na szczęście osierocone młode i samca wsparli okoliczni mieszkańcy. W jaki sposób?
W mediach pojawiają się pierwsze zdjęcia bocianów na łąkach. Czy przyleciały już z ciepłych krajów, przynosząc wiosnę? Okazuje się, że nie. Na bociany wracające z Afryki musimy jeszcze poczekać.