Niespełna 20 kilometrów od Zurychu w Szwajcarii doszło do dramatycznego przestępstwa. Nagi 19-latek zaatakował kobietę w parku. Mieszkańcy Mannedorf nie ukrywają, że się boją. Policja zabrała głos.
16 marca 2010 roku Paulina Ozga, 28-letnia kuratorka sądowa, odebrała telefon od nieznajomego mężczyzny. Głos w słuchawce oznajmił, że w jednej z rodzin, którymi opiekuje się kobieta, trwa alkoholowa libacja, a dwuletnie dziecko pozostaje bez opieki. 28-latka natychmiast pojechała pod wskazany adres. Tam czekał na nią morderca. Od zbrodni minęło 14 lat, a on nadal cieszy się wolnością.
Ta historia wstrząsnęła społeczność Nowego Miasta Lubawskiego. 28-letni Rafał został zaatakowany w mieszkaniu przez znajomego. Według Faktu, chwilę przed śmiercią zdążył zadzwonić na numer 112. - Proszę o pomoc, jestem ranny - powiedział operatorom numeru alarmowego.
Na początku bieżącego tygodnia w Skierniewicach 71-letni mężczyzna zgłosił na tamtejszej komendzie policji zaginięcie swojej żony. Twierdził, że kobieta cierpiąca na zaniki pamięci wyszła z domu w piżamie, zabierając ze sobą jedynie torebkę. Dwa dni później ciało 65-latki znaleziono w sąsiednim powiecie. Leżało w głębokim dole.
Krwawa kampania wyborcza w Meksyku. Jak informuje BBC, w ostatnich tygodniach zginęło co najmniej 20 kandydatów. Wielu ze startujących otrzymywało groźby pozbawienia życia. W sieci pojawiły się nagrania z zabójstwa Alfredo Cabrery ubiegającego się o stanowisko burmistrza miasta Coyuca de Benitez.
Prokuratura skierowała do Sądu Okręgowego w Opolu akt oskarżenia przeciwko 35-letniej Krystynie Sz. Kobieta odpowie za zabójstwo dwójki swoich dzieci w wieku trzech i czterech lat. Grozi jej kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Wciąż nie milkną echa tragedii, do której doszło w Zagórzanach. Życie straciła 4-letnia Hania, a jej matka w stanie krytycznym trafiła do szpitala. Agnieszka G. jest oskarżona o zabójstwo dziecka i już przyznała się do winy. Kluczowa dla sprawy będzie ocena jej stanu psychicznego.
Grażyna W. ponad trzy lata spędziła w areszcie śledczym. Kobieta była podejrzana o zabójstwo swojego męża. Zdaniem oskarżającego ją prokuratora najpierw uderzyła Jerzego W. tępym narzędziem, a następnie zadała mu nożem 3 ciosy w klatkę piersiową. Kobieta od początku utrzymywała, że jest niewinna. Sąd dał wiarę jej zapewnieniom.
Niewiele jest procesów tak skomplikowanych, jak ten, który toczy się obecnie w szczecińskich sądzie. Dotyczy on sprawy tragicznie zmarłej Anny, która w czasie wakacyjnego romansu miała zostać uduszona przez Mykhaila M. Nie zgadza się z tym obrona oskarżonego, która ma bardzo mocny argument.
To historia o łańcuszku zbrodni, za którymi stoi jeden człowiek. Tadeusz P., 65-letni były milicjant z Podkarpacia, według śledczych jest odpowiedzialny za makabryczne czyny. Akta jego sprawy liczą aż 35 tomów i dokumentują jedną z najbardziej przerażających historii kryminalnych ostatnich lat w Polsce. Teraz Tadeusz P. będzie bronił się przed sądem.
39-letni Michał, mieszkający w Sztokholmie, został zastrzelony 10 kwietnia. Szedł on wówczas z synem na basen. Po kilku tygodniach od morderstwa sąd wydał decyzję o aresztowaniu Mohammeda M., który jest głównym podejrzanym w tej sprawie.
Ciała czterech mężczyzn i dwóch kobiet znaleziono uduszone i porzucone na ulicy w meksykańskim kurorcie Acapulco na wybrzeżu Pacyfiku. Ofiary zostały znalezione ułożone jedna na drugiej, ze związanymi za plecami rękami i opaskami uciskowymi na szyi.
72-latek z Hiszpanii uważany jest za sprawcę śmierci swoich wnucząt. Senior miał po wszystkim popełnić samobójstwo. Jak się okazuje, miesiąc wcześniej doprowadził do wypadku, w wyniku którego zginęła jego żona i córka. Jak podaje Daily Mail, to nie pierwsza tak straszna tragedia w Hiszpanii.
W 2001 roku w Pruszczu Pomorskim (woj. kujawsko-pomorskie) 19-letnia Karolina nie wróciła do domu. Jej ciało odnaleziono dopiero po dwóch tygodniach w Wiśle. Teraz, po 23 latach od tragicznego morderstwa, pojawiła się nadzieja na sprawiedliwość. Podejrzany usłyszał zarzuty.
Nie milkną echa o tragedii, która wydarzyła się w Woli Szczucińskiej pod Dąbrową Tarnowską (woj. małopolskie). 10 maja bliscy odkryli ciała dwóch dziewczynek. O ich brutalne zamordowanie podejrzana ich matka, Monika B. Psycholog w rozmowie z "Faktem" analizuje zachowania kobiety, która dopuściła się straszliwego czynu.
Wola Szczucińska to niewielka miejscowość znajdująca się na pograniczu Małopolski i Podkarpacia. To właśnie tutaj w piątek, 10 maja 2024, funkcjonariusze lokalnej policji dokonali makabrycznego odkrycia. Ojciec dziewczynek, który na co dzień pracuje w Wielkiej Brytanii, zamieści wymowny wpis w mediach społecznościowych.
W szpitalu w Siemianowicach Śląskich zmarła 52-latka, którą na początku maja mąż oblał benzyną i podpalił. Prokuratura w Łodzi w najbliższych dniach planuje zmienić zarzuty dla mężczyzny. Będzie on teraz odpowiadał za zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem.
Sąd Okręgowy w Krośnie wydał wyrok w sprawie zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem w Trześniowie (woj. podkarpackie). Oskarżony o tę zbrodnię 26-latek resztę życia ma spędzić w więzieniu - informuje portal nowiny24.pl. Proces toczył się za zamkniętymi drzwiami. Wyrok jest nieprawomocny.