107-letnia Cornelia Ras jest najprawdopodobniej najstarszą osobą, która pokonała koronawirusa. Mimo ponad stulecia na karku jej organizm poradził sobie z infekcją, która jest zabójcza szczególnie dla osób starszych.
Przedtem najstarszą osobą, u której wyleczono koronawirusa, był 104-latek z USA Bill Lapschies. Nieco młodsza była również 104-letnia Włoszka Ada Zanusso.
Koronawirus w domu opieki
Ras poczuła się gorzej 17 marca, dzień po swoich 107. urodzinach. Według holenderskiej gazety "Algemeen Dagblad" objawy pojawiły się u niej po tym, jak z innymi mieszkańcami domu opieki brała udział w mszy w kościele.
Wkrótce po nabożeństwie u niej i 40 innych mieszkańców ośrodka stwierdzono obecność wirusa SARS-CoV-2. Od tamtego czasu z powodu koronawirusa zmarło już 12 członków tej grupy. W poniedziałek lekarze stwierdzili jednak, że Holenderka pokonała chorobę.
Zobacz także: Koronawirus. Polska. Prof. Krzysztof Simon zdumiony nowymi wytycznymi. "Na co my czekamy?"
Jej siostrzenica Maaike de Grot przyznaje w rozmowie z gazetą, że nie spodziewała się tego. Szanse na ozdrowienie w tak niezwykle zaawansowanym wieku są minimalne. Według serwisu Worldometer śmiertelność COVID-19 u osób powyżej osiemdziesiątki to ponad 20 procent i wraz z wiekiem systematycznie rośnie.
Nie musi brać żadnych leków, nadal chodzi dobrze i codziennie pada na kolana, by podziękować Bogu. Wygląda na to, że nadal będzie mogła robić to wszystko - twierdzi de Grot.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.