Składowisko odpadów w Fałkowie (powiat konecki, województwo świętokrzyskie) przy ul. Pląskowickiej paliło się już po raz ósmy w ciągu ostatnich 10 miesięcy. "Pożar został zgłoszony 6 maja o godz. 4:49. Po dojeździe pierwszych jednostek straży pożarnych okazało się, że pożarem objęta była hałda o wymiarach ok 120x40 metrów i wysokości ok. 10 metrów – relacjonuje st. kpt. Mariusz Czapelski. - Ogień rozprzestrzeniał się dynamicznie i obejmował coraz większą powierzchnię stosu” – dodaje strażak.
Gaszenie pożaru na składowisku odpadów w Fałkowie trwało kilkanaście godzin
Straż pożarna przystąpiła do pracy. W akcję gaśniczą zaangażowały się także jednostki OSP z terenu powiatu koneckiego. Przyjechały też samochody gaśnicze i specjalne z terenu województwa. Wodę do *gaszenia pożaru składowiska odpadów w Fałkowie *trzeba było dowozić ze zbiornika naturalnego, zlokalizowanego w Starzechowicach.
Strażacy opanowali pożar składowiska odpadów w Fałkowie prawie po 4 godzinach. Później składowisko odpadów dogaszano jeszcze przez kolejne kilkanaście godzin. "Główne działania polegały na opanowaniu pożaru, a następnie przelewaniu wodą rozgarniętych odpadów sprzętem należącym do właściciela” – podaje st. kpt. Mariusz Czapelski.
Jak podaje Komenda Główna Państwowej Straży Pożarnej, spaliło się ok 1800 m3 odpadów. Na razie nie ustalono przyczyny pożaru. Sprawa jest w toku.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.