Ten sukces Biało-Czerwonych to żadna niespodzianka. Polki już przed igrzyskami olimpijskimi były wymieniane w gronie kandydatek do medalu.
O ich potencjale świadczyły rozmaite sukcesy. W 2018 roku reprezentantki naszego kraju sięgnęły po złoto mistrzostw Europy i świata. Ponadto jest to stabilny skład, który został utworzony cztery lata temu.
Złoto w olimpijskim finale wioślarskich czwórek podwójnych zdobyły Chinki. Były one zdecydowanie najlepsze. Polska załoga przez większą część dystansu była trzecia, ale później uporała się ze słabnącymi Niemkami. Trzecie miejsce ostatecznie zajęły Australijki.
Igrzyska olimpijskie. Srebro dla Polski. "Brakuje mi słów"
Medal wioślarek jest pierwszym polskim krążkiem na igrzyskach olimpijskich w Tokio. Wcześniej sportowcy z naszego kraju jedynie rozbudzali nadzieje w kibicach.
Agnieszka Kobus-Zawojska, Marta Wieliczko, Maria Sajdak i Katarzyna Zillmann wykonały bez wątpienia świetną pracę. Nic dziwnego, że rodzice są z nich szalenie dumni.
Maria jest z Krakowa, Agnieszka z Warszawy, Kasia z Torunia i Marta z Grudziądza. Wszędzie przepływa Wisła. To pierwszy medal polskiej reprezentacji w Tokio, długo wyczekiwany przez wszystkich. Jesteśmy dumni - powiedział Aleksander Zillmann, ojciec Kasi, cytowany przez PAP. - Jestem po prostu wzruszona. Bardzo ciężka praca zaowocowała. Ona naprawdę mocno trenuje, bawi się wioślarstwem. Brakuje mi słów - dodawała jego żona, Ludwika.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.