Do nietypowego zdarzenia doszło w środę wieczorem w nocy nad Warszawą. Mieszkańcy, którzy przygotowywali się na ciche i spokojne zakończenie dnia, zauważyli na niebie dziwne zjawisko. Z ogromną prędkością przemieszczała się tam wielka "kula ognia".
Moje nagranie z Saskiej Kępy. Szczerze myślałam na początku, ze to jest płonący samolot. Trochę jestem przerażona, a w tle słychać helikoptery, które latały dość daleko od tego obiektu – dzieliła się swoimi wrażeniami jedna z internautek.
"Kula ognia" nad Warszawą. Liczne filmiki krążą po sieci
Warszawiacy przecierali oczy ze zdumienia. Zaniepokojeni, zaczęli nagrywać liczne filmiki latającego niezidentyfikowanego obiektu i próbowali znaleźć odpowiedzi na swoje pytania w mediach społecznościowych.
Jedynie akcja promocyjna
Odpowiedź była zaskakująca. Miłośnicy niezwykłych kosmicznych zjawisk mogli poczuć się jednak mocno zawiedzeni. Nie był to ani meteoryt, ani UFO czy statek kosmiczny, lecz... akcja promocyjna znanego producenta napojów energetycznych Red Bull.
Ciekawość internautów zaspokoił Karol Wójcicki, który na Facebooku prowadzi stronę "Z głową w gwiazdach". "W kwestii "tajemniczego zjawiska" nad Warszawą, którym zasypujecie mi skrzynkę: To skoczkowie spadochronowi z flarami. Akcja promocyjna producenta napoju" – poinformował.
W środę (11 sierpnia) późnym wieczorem wingsuiterzy z Red Bull Skydive Team, czyli światowej sławy ekipa skoczków spadochronowych w specjalnych, podświetlonych kombinezonach przeleciała nad Warszawą z prędkością 200 km/h. Widowiskowa formacja skoczków przypominała zjawisko Perseidów, które w tym tygodniu doskonale widać na niebie - poinfromowali przedstawiciele Red Bulla.