Kondrat na swoim profilu często dzieli się wiedzą na temat wina, ale również publikuje filmiki, na których odczytuje poruszające wiersze. Kilka miesięcy temu Kondrat zdecydował się na odczytanie wiersza dotyczącego problemu uchodźców. Później postanowił podzielić się z fanami kolejnym utworem, tym razem dotyczącym utraty wolności i życia w totalitarnym państwie.
Wiersz, który Kondrat zdecydował się odczytać, nosi tytuł "Niewola" i został napisany w 1984 roku przez Kornela Filipowicza, znanego powieściopisarza, nowelistę i poetę. Filipowicz był uczestnikiem kampanii wrześniowej i więźniem obozów koncentracyjnych Groß-Rosen i Sachsenhausen. Po wojnie osiadł w Krakowie, gdzie od 1967 roku aż do swojej śmierci w 1990 roku żył w nieformalnym związku z Wisławą Szymborską.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wiersz "Niewola" mówi o stopniowym ograniczaniu wolności w państwie totalitarnym, aż do momentu, kiedy obywatele budzą się w niewoli, nie zdając sobie z tego sprawy. Choć utwór został napisany prawie 40 lat temu, wiele osób odczytuje go jako odniesienie do obecnej sytuacji w Polsce.
Kondrat nie dodał do swojego nagrania żadnego komentarza, jednak większość jego fanów nie ma wątpliwości, że chciał w ten sposób nawiązać do sytuacji w Polsce.
Zresztą, nie był to pierwszy raz. Aktor regularnie recytuje wymowne wiersze, ale nie waha się też mówić o tym, co sądzi o sytuacji politycznej. Nie kryje też, co myśli o PiS.
- Cofa nas cywilizacyjnie. Dzieli ludzi, grając na prymitywnych i złych emocjach. To podział fałszywy i niebezpieczny dla nas, Polaków. Łamie unijne zasady, ale wyciąga rękę po unijne pieniądze. To jest cyniczne, chamskie i dewastujące dla naszej pozycji w świecie, szkodliwe dla Polski. Nie znajdując (co oczywiste) poparcia wśród prawdziwych autorytetów, próbuje programować własne elity. Prawdziwych elit nie da się centralnie ustanowić - grzmiał Kondrat w rozmowie z Newsweekiem.
Zgadzacie się z aktorem?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.