Botwina nazywana również botwinką jest od dawna wykorzystywana w polskiej kuchni jako składnik chłodnika i wielu innych potraw. Najlepiej smakuje wiosną, kiedy jej łodygi i liście są delikatne i nie trzeba ich poddawać zbyt intensywnej obróbce.
Sezon na zbieranie botwiny rozpoczyna się w połowie kwietnia, a kończy się w sierpniu. Znajdziemy w niej takie prozdrowotne składniki jak witamina A, C i D, witaminy z grupy B, magnez, żelazo, siarka, miedź, wapń, biotyna, flawonoidy oraz błonnik pokarmowy.
Czytaj też: NASA poleca. Postaw ją w sypialni
Jest produktem niskokalorycznym i na długo pozostawia po sobie uczucie sytości, więc powinny po nią sięgać osoby z nadwagą i otyłością, które chcą pozbyć się nadprogramowych kilogramów. Poza tym usprawnia pracę jelit, przyspieszając ich perystaltykę i usuwając zalegające w nich złogi pokarmowe.
Stała obecność botwiny w naszym codziennym jadłospisie pomaga obniżyć zbyt wysokie stężenie złego cholesterolu LDL we krwi, chroniąc tym samym przed miażdżycą, udarem mózgu czy zawałem serca. Dzięki obecności przeciwutleniaczy zmniejsza ryzyko rozwoju nowotworów, redukuje nadmiar wolnych rodników powodujących stres oksydacyjny i opóźnia naturalny proces starzenia się organizmu.
Ponadto wzmacnia kondycję skóry, włosów i paznokci, zapobiega dolegliwościom dermatologicznym, wspomaga prawidłowe funkcjonowanie wątroby, poprawia pamięć i koncentrację, redukuje objawy zgagi i sprawdza się walce z zaburzeniami snu.
Podnosi odporność na różnego rodzaju infekcje, poprawia jakość czerwonych krwinek i pomaga zachować równowagę zasadowo-kwasową. Niestety nie każdy może w pełni skorzystać z dobroczynnego działania botwiny. Nie powinny jej spożywać pacjenci z kamicą nerkową i osoby chore na cukrzycę.